[b]Już w pierwszych wystąpieniach po objęciu przez panią profesor stanowiska rzecznika praw obywatelskich wyraźnie przewija się potrzeba wzmocnienia ochrony wolności osobistych.[/b]
prof. Irena Lipowicz: Motywem, który je spaja, jest kwestia godności człowieka. Można naturalnie powiedzieć, że człowiek jest absolutnie wolny, ma więc prawo także odzierać się ze swojej godności, mówić i ujawniać o sobie wszystko i jeszcze robić z tego widowisko. Są przecież media, które chętnie to pokażą. Z drugiej strony mamy konstytucyjny nakaz ochrony godności człowieka. Powstaje zatem pytanie, czy jednak nie powinien on być silniej chroniony przez władze publiczne.
[b]Ale jak to przeprowadzić i czy nie byłoby to odczytane jako postulat wprowadzenia cenzury obyczajowej?[/b]
Oczywiście zawsze mówimy o działaniu w granicach prawa. Czy można się jednak zgodzić np. na pokazywanie tortur? Zgoda zainteresowanego nie uchyla ich bezprawności, ponieważ obowiązuje bezwzględny zakaz ich stosowania. Godność jest też niezbywalna, nie można przyzwolić na jej całkowite podeptanie. Nawet gdyby ktoś, np. za dużą sumę pieniędzy, zgodził się być torturowany na oczach telewidzów – a obawiam się, że byłoby to już psychologicznie możliwe – to taka stacja postąpi sprzecznie z prawem. Obowiązkiem władz publicznych jest właściwa reakcja w takich sytuacjach, tym bardziej że odpowiednie regulacje prawne już istnieją, choć są rozproszone – od [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C3EC0CA99913767639FCF55EF4134BC3?id=75000]kodeksu karnego[/link] po wiele innych ustaw. Niestety, są także luki w prawie. Rolą rzecznika praw obywatelskich jest przyjrzenie się temu problemowi. Zamierzam to zrobić wspólnie z nowo wybranym generalnym inspektorem ochrony danych osobowych.
[b]Czy istnieje w Polsce dyskryminacja z powodu wieku?[/b]