Problemy z tajnością

W Polsce potrzebujemy nowego prawa ?do informacji – uważa Grzegorz Sibiga.

Publikacja: 19.02.2014 02:00

Red

Tajemnica towarzyszy człowiekowi i społeczeństwu od bardzo dawna. Poufnością chronione są dwa niekiedy przeciwstawne interesy: publiczny i indywidualny (prywatny). Człowiek ma naturalną potrzebę ukrycia pewnej wiedzy o sobie. Oprócz ochrony prywatności tajemnica służy także, w konkretnych sytuacjach, wspieraniu innych praw i wolności jednostki. Stąd się wzięły m.in. tajemnice zawodowe.

Innym celem tajemnic jest ochrona interesu związanego z formami organizacji społecznej, przede wszystkim państwowością. Przez długi czas gabinetowość czy poufność były elementem sprawowania władzy. Dostęp do wiedzy był zarezerwowany dla elity, która reglamentowała dalszy przepływ informacji, najczęściej na podstawie niejasnych reguł. Obecnie uzasadnieniem utrzymywania stanu niejawności, nie tylko w naszym państwie, pozostaje interes publiczny, który może zostać naruszony przez ujawnienie chronionych informacji.

Rewolucja jawności

Mechanizmy ochrony poufności naruszyła zasada jawności działania władz publicznych i powszechne prawo do informacji. Zmienił się bowiem sposób sprawowania władzy na bardziej otwarty. Rządzący pozostają w nim pod permanentną kontrolą społeczną.

Jednocześnie nie neguje się potrzeby ochrony poufności, ale już tylko jako wyjątku od zasady. Wartości objęte interesem publicznym (przede wszystkim porządek publiczny i bezpieczeństwo) ograniczają prawo do informacji. Prywatność jednostki jest równie ważną, jak uprawnienie informacyjne, gwarancją konstytucyjną. Tym trudniejsze staje się ważenie interesów, którego wynik będzie podstawą jawności albo niejawności określonych informacji.

Lista problemów

Problemów z tajnością jest więcej. Uchwalając w 2001 r. ustawę o dostępie do informacji publicznych, zmarnowaliśmy właściwy moment, by dokonać przeglądu tajemnic pod względem ich niezbędności oraz prawidłowej ochrony. Ustawa tylko potwierdziła obowiązywanie dotychczasowych ustawowych tajemnic. Również później taka weryfikacja nie została przeprowadzona. Równocześnie przybyło ograniczeń dostępności informacji w ustawach szczególnych, najczęściej wprowadzanych na potrzeby chwili.

Trudności występują już na poziomie terminologicznym. Dyskusyjne jest, co należy rozumieć przez tajemnicę, bo można przyjąć, że będzie nią każdy stan niejawności informacji, bez względu na sposób wprowadzenia. Tymczasem pojęcie „tajemnica" powinno być zarezerwowane dla najdalej idącego obowiązku dyskrecji, który staje się zasadą we wszystkich stosunkach, a za jego naruszenie grozi odpowiedzialność. W innych systemach prawnych używa się terminów: wyjątek (od prawa do informacji) czy ograniczenie, wskazując chronione wartości. Niedopuszczalne jest ujawnianie informacji, jeżeli miałoby mieć negatywne konsekwencje dla tych wartości. Wprowadzenie takiej konstrukcji (zamiast tajemnicy) pozwala tworzyć „wyjątki od wyjątków". Rozwiązania takie, nazywane testem ważenia interesów, polegają na porównaniu wartości chronionych z interesem publicznym przemawiającym za udostępnieniem informacji. Przewaga tego drugiego powoduje konieczność ujawnienia. W polskiej ustawie ograniczeniem prawa do informacji jedynie – poza prywatnością osoby fizycznej – pozostają ustawowe tajemnice, spośród których tylko przykładowo wskazuje się informacje niejawne oraz tajemnicę przedsiębiorcy. Sprzyja to tworzeniu w odrębnych ustawach nowych, nieznanych w innych systemach tajemnic. Kontrowersyjnym tego przykładem jest próba wprowadzenia do ustawy o służbie zagranicznej tzw. tajemnicy dyplomatycznej.

Na krytykę zasługuje też wyłączanie jawności wykonywania zadań publicznych poprzez ustalenie, że określone rodzaje informacji czy dokumentów nie są informacją publiczną lub też nie stosuje się do nich ustawy o dostępie. Tak jest w niektórych ustawach szczególnych, np. w stosunku do dokumentów wytworzonych przez audytora w finansach publicznych. Słusznie podnosi rzecznik praw obywatelskich we wniosku o stwierdzenie niezgodności z art. 61 konstytucji przepisu art. 284 ust. 2 ustawy o finansach publicznych, że takie rozwiązanie ustawowe prowadzi do naruszenia istoty prawa do informacji. Czym innym jest bowiem podlegające kontroli ograniczenie uprawnienia informacyjnego jednostki, a czym innym zakwestionowanie samego prawa do informacji, co wiąże się z pozbawieniem go obywatela w ogóle.

Niejawność kontrolowana

Sporo wątpliwości budzi również ustawa o ochronie informacji niejawnych. Dotychczas nie zastanawiano się, czy właśnie ta ustawa ma być podstawowym aktem chroniącym interes publiczny, jeśli chodzi o poufność informacji. W wielu systemach prawnych funkcja ta jest przeznaczona dla ustawy dostępowej, która kompleksowo określa wyjątki od prawa do informacji. Akty przewidujące nadawanie klauzul niejawności mają wówczas jedynie charakter uzupełniający.

Warto pamiętać, że ustawa o ochronie informacji niejawnych kontynuuje rozwiązania ustawowe jeszcze sprzed transformacji ustrojowej o tajemnicy państwowej i tajemnicy służbowej, będące wówczas głównym mechanizmem prawnym chroniącym interesy państwa w zakresie poufności informacji. Obecna ustawa, tak jak poprzednie, nie przewiduje niezależnej kontroli prawidłowości nadawania klauzul. Równolegle w administracji publicznej krytykowany jest jako zbyt restrykcyjny określony w niej reżim ochrony, który pomimo jego „liberalizacji" w ustawie z 2010 r. zmniejsza sprawność działań organów związaną ze specyfiką niektórych zadań publicznych (np. w stosunkach zewnętrznych). Dlatego niektóre próbują bez nakładania klauzul ograniczać dostępność informacji, powołując się choćby na nieznaną polskiej ustawie kategorię dokumentu wewnętrznego.

Nawet tak skrótowe przedstawienie problemów skłania do wniosku, że trzeba nowego podejścia do prawnych zasad niejawności. Główne postulaty,  szczegółowo przedstawione w ubiegłorocznej ekspertyzie Instytutu Nauk Prawnych dla Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, dotyczą sposobu regulowania ograniczeń, który zostanie oparty na testach szkody i ważenia interesów, a także znaczenia ustawy dostępowej jako głównego aktu normującego ograniczenia oraz niezależnej kontroli utajniania. Następnym krokiem powinien być, dotychczas nigdy nieprzeprowadzony, przegląd tajemnic i innych ustawowych ograniczeń. Proponowane zmiany w żadnym stopniu nie wkraczają jednak w sferę obecnej konstrukcji tajemnic zawodów zaufania publicznego.

Autor jest kierownikiem Zakładu Prawa Administracyjnego w Instytucie ?Nauk Prawnych PAN

Tajemnica towarzyszy człowiekowi i społeczeństwu od bardzo dawna. Poufnością chronione są dwa niekiedy przeciwstawne interesy: publiczny i indywidualny (prywatny). Człowiek ma naturalną potrzebę ukrycia pewnej wiedzy o sobie. Oprócz ochrony prywatności tajemnica służy także, w konkretnych sytuacjach, wspieraniu innych praw i wolności jednostki. Stąd się wzięły m.in. tajemnice zawodowe.

Innym celem tajemnic jest ochrona interesu związanego z formami organizacji społecznej, przede wszystkim państwowością. Przez długi czas gabinetowość czy poufność były elementem sprawowania władzy. Dostęp do wiedzy był zarezerwowany dla elity, która reglamentowała dalszy przepływ informacji, najczęściej na podstawie niejasnych reguł. Obecnie uzasadnieniem utrzymywania stanu niejawności, nie tylko w naszym państwie, pozostaje interes publiczny, który może zostać naruszony przez ujawnienie chronionych informacji.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego