Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 16.03.2016 08:33 Publikacja: 16.03.2016 07:44
Opublikowany niedawno na łamach „Rz" artykuł "Ciemne strony arbitrażu inwestycyjnego" autorstwa mec. Bartłomieja Niewczasa wpisuje się w szerszy nurt krytyki arbitrażu inwestycyjnego. Podobne głosy krytyczne pojawiają się regularnie od wielu lat. Zarzuty dotyczą mechanizmu dochodzenia roszczeń, nieprzewidywalności orzeczeń wynikającej z generalnego charakteru standardów traktowania inwestorów zagranicznych czy pewnej stronniczości arbitrów, których powodzenie życiowe często uzależnione jest od tego, w jaki sposób postrzega ich rynek „klientów" arbitrażu inwestycyjnego. Zarzuty te w wielu przypadkach opierają się na nieporozumieniach, najczęściej wynikających z niezrozumienia samej istoty arbitrażu inwestycyjnego jako metody rozwiązywania sporów prawnomiędzynarodowych.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Czy projektowana nowelizacja ordynacji podatkowej ukróci instrumentalne wszczynanie postępowań karnych skarbowyc...
Uprzejmie informuję rząd, że to nie jest żadna ulga. Jak mam milion złotych i mieszkanie warte milion złotych, t...
Jak pogodzić uszczelnianie systemu podatkowego z obietnicami wprowadzania nowych przepisów z półrocznym wyprzedz...
Gdyby wolność słowa miała dotyczyć wyłącznie poglądów, z którymi się zgadzamy, byłaby zupełnie niepotrzebna. Ta...
Trybunał Stanu bardziej przypomina przedrozbiorowy Sąd Sejmowy niż niezawisły trybunał odpowiadający konstytucyj...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas