Na przedostatnim posiedzeniu przewidziano obszerną listę głosowań – łącznie kilkadziesiąt projektów ustaw i ich zmian. Wiele najeżonych poprawkami wypracowanymi na ostatnią chwilę w komisjach. To ogromna legislacyjna dawka, którą trudno przetrawić nawet najbardziej wnikliwym obserwatorom i recenzentom twórczości naszego parlamentu.
Odłóżmy na bok pytanie, dlaczego Sejm zostawił tak dużo na ostatnią chwilę, skoro spora część tych projektów leżakowała na Wiejskiej od dłuższego czasu, bo jest coś znacznie bardziej niepokojącego. Chodzi o niesygnalizowane wrzutki legislacyjne, które pojawiają się w ostatniej chwili w formie poprawek, nie zawsze określonego autorstwa.
Zakrawa na skandal to, co wydarzyło się podczas prac nad likwidacją bankowego tytułu egzekucyjnego (w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego). Banki nieoczekiwanie otrzymały od posłów drobny prezent. Poprawkę, której treść po przegłosowaniu zaskoczyła nawet przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. Posłowie uchwalili, że banki w sporach sądowych mają być lepiej traktowane od szarych Kowalskich czy rodzimych przedsiębiorców. Ci bowiem w razie sporu sądowego – co do zasady – wnoszą opłatę sądową w wysokości 5 proc. wartości sporu (od roszczenia o 100 tys. zł będzie to zatem 5 tys. zł). Inaczej miały być traktowane jednak banki. Sejm zdecydował, przyjmując poprawkę posłanki PSL Genowefy Tokarskiej, że opłata sądowa w sprawach o roszczenia wynikająca z czynności bankowych nie może być wyższa niż 1000 zł.
Po fali krytyki, jaką wywołało przyjęcie tego rozwiązania, Senat, do którego trafiła nowelizacja ustawy, nieco złagodził treść tego rozwiązania. W tym tygodniu o ostatecznym jego kształcie zdecyduje Sejm. Niesmak, i to duży, pozostał.
Na tym samym posiedzeniu posłowie głosowali zmiany dotyczące Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zainteresowani przedsiębiorcy nie byli do samego głosowania pewni, co ich czeka. Najpierw pod koniec sierpnia w Sejmie pojawił się poselski projekt przewidujący srogie kary za błędy w rozliczeniach z Funduszem. Po głosowaniu okazało się, że kary już nie będą takie surowe, znacząco obniży się natomiast poziom ulg we wpłatach na PFRON udzielanych przez takich przedsiębiorców swoim kontrahentom. Wolta dokonała się na dwa dni przed głosowaniem, kiedy posłowie PO zgłosili nieoczekiwanie kilkanaście poprawek do ustawy, które w jednej chwili pogorszyły sytuację firm zatrudniających niepełnosprawnych.