Reklama

Paradoks trybunalski: czy dało się go uniknąć?

Trybunał nie może być związany tzw. domniemaniem konstytucyjności ustaw regulujących tryb postępowania przed nim w sposób, o którym mówili przedstawiciele obozu rządzącego – uważają naukowcy.

Aktualizacja: 23.04.2016 08:25 Publikacja: 23.04.2016 02:00

Adam Dyrda

Foto: materiały prasowe

Publikacja artykułu „Paradoks trybunalski i koń trojański" („Rzecz o Prawie" z 23 marca 2016 r.) wywołała w środowisku prawniczym skrajne reakcje – od entuzjastycznych po krytyczne. Chcemy rozważyć, w naszym przekonaniu jedyny, merytoryczny kontrargument wobec naszej tezy, że Trybunał Konstytucyjny, badając konstytucyjność grudniowej nowelizacji, musiał z powodów logicznych orzekać z pominięciem niektórych jej przepisów. Argument krytyków ma wskazywać, że omawiany „paradoks trybunalski", opierający się na mechanizmie samoodniesienia, w pewnym wypadku nie zachodzi. Jeśli nasza odpowiedź na tę krytykę jest trafna, to oznacza, że nawet ta próba uratowania argumentacji polityków Prawa i Sprawiedliwości spala na panewce, a sam paradoks powstaje w każdym wypadku zastosowania tej argumentacji.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama