Używam tu słowa „już", ponieważ liderzy ugrupowań politycznych z emfazą deklarowali, że wszelkie spory wobec ogromnej tragedii, jaka wstrząsnęła krajem, zostaną odłożone na później. Tymczasem skrzecząca rzeczywistość nakazuje działać, zwłaszcza gdy okazało się, że domniemany sprawca ataku, Uzbek Rachmat Akiłow sympatyzujący z ISIS, przebywał w Szwecji nielegalnie, miał nakaz deportacji i ukrywał się przed władzami. Podobnie jak 12,5 tys. imigrantów, którym azylu odmówiono i wydano nakaz wydalenia ich z kraju. Teraz liderka Umiarkowanej Partii Koalicyjnej domaga się odpowiedzi od szefa Policji Krajowej i szefa Policji Bezpieczeństwa (Säpo), jak to się stało, że osoba, która nie ma prawa pobytu i jest znana Säpo, znajduje się nadal w kraju i ląduje na ulicy Drottninggatan, gdzie dochodzi do zamachu.