Reklama

Amber Gold: nie szukajmy kozłów ofiarnych - komentuje Tomasz Pietryga

Jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy", „Nie pamiętam tego pisma", „Nie potrafię odtworzyć procesów myślowych z tego okresu " – odpowiadała we wtorek przed komisją ds. Amber Gold Barbara Kijanko. Prokurator, która na samym początku trwania procederu, mimo zawiadomień Komisji Nadzoru Finansowego, ucięła śledztwo, pozwalając rosnąć piramidzie finansowej.

Aktualizacja: 05.07.2017 10:06 Publikacja: 05.07.2017 09:21

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Rzeczpospolita

Kijanko ponad rok przebywała na zwolnieniach lekarskich, a przed kilkoma dniami złożyła wniosek o odejście w stan spoczynku. We wtorek miała tak poważne problemy z pamięcią, że jej zeznania nie przybliżyły nas w żaden sposób do prawdy. Pani prokurator przed komisją śledczą tworzy żałosny obraz nie tylko zagubionej śledczej, ale całej instytucji, która nie potrafiła zapobiec oszustwu na masową skalę.

Kijanko popełniła ewidentne błędy, ale nie powinna być kozłem ofiarnym. Prokuratura jest bowiem instytucją hierarchiczną, o bardzo rozbudowanym nadzorze wewnętrznym. W III RP zdarzały się już groteskowe sprawy, w których prokuratora prowadzącego jedno śledztwo nadzorowało kilkunastu innych wyższych rangą.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: Banki mogą być spokojne
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Rzecznik nie wydaje wyroku, ale warto go słuchać
Opinie Prawne
Grzegorz Sibiga: To weto prezydenta Nawrockiego może przynieść dobry skutek
Opinie Prawne
Przemysław Drapała: Skutki uboczne dobrej zmiany w zamówieniach publicznych
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Doradco, przecież przysięgałeś
Reklama
Reklama