Nasi troskliwi politycy

Zauważyliście państwo ciekawą zależność? Im więcej macie uwag do standardów klasy politycznej, tym więcej klasa polityczna ma pomysłów na organizowanie waszego życia.

Publikacja: 26.07.2012 21:23

Tomasz Wróblewski

Tomasz Wróblewski

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Teraz opony. Sejm w trosce o nasze bezpieczeństwo chce wprowadzić nakaz jeżdżenia zimą na zimowych oponach. Żadne całoroczne, tylko zimowe  -  osobny zestaw, trzymany specjalnie na śnieżne dni.

Mamy już pasy, systemy głośnomówiące, światła włączone w pełnym słońcu. Z niecierpliwością czekam na ustawę o obowiązkowych listkach zapachowych. Jak się świeci, to niech jeszcze ładnie pachnie.

Demokracja urzędniczo-nakazowa. Potworek frazeologiczny, dobrze oddaje durnotę systemu unijnej troskliwości. Trudno to nawet nazwać socjalizmem, bo tak naprawdę niewiele ma wspólnego z dystrybucją dóbr i wyrównywaniem systemu. To co najwyżej systemowe pauperyzowanie całego społeczeństwa przez coraz bardziej odklejone od rzeczywistości nakazy. Oczywiście w trosce o nas samych.

W trosce o naszą wrażliwość muzyczną prywatne radia mają obowiązek puszczać polską muzykę, nawet jeśli większość ludzi nie chce jej słuchać. W trosce o... dokładnie nawet nie wiem, o co, ale pewnie ktoś się bał, że prywatnym będzie za dobrze i zakazano pracy woluntariuszy w prywatnych placówkach zdrowia. W trosce o dzieci politycy chcą wprowadzić system inwigilacji od przedszkola. Rejestrowanie wszystkich informacji od wszystkich osób stykających się z naszym dzieckiem  -  a nuż komuś się przyda. Z troski krowa ma gwarantowaną certyfikowaną glazurę w oborze, a znajomy bez przewodnika nie może nas oprowadzać po mieście, nie mówiąc już o odwożeniu kolegów po pracy bez licencji taksówkarskiej.

Badania CBOS pokazują, że 95 proc. polskich kierowców zmienia na zimę opony na zimowe. Może ta troska dotyczy 5 proc. zapominalskich, a może to zwykły skok na naszą kasę. Niemcy jakiś czas temu wprowadzili podobny nakaz i wtedy zaczęły się schody. Od kiedy obowiązuje przepis: od pierwszego śniegu czy od kalendarzowego początku zimy? A jeżeli mamy ciepły grudzień i zimowe opony będą się szybciej niszczyć? Ale jeżeli śnieg, który tak zaskakuje drogowców, zaskoczy też kierowców, to czy należy się im kara, skoro nie należy się drogowcom? Niemcy nie poradzili sobie z problemem. Rzecz trafiła do najwyższej instancji sądowej.

Naszym troskliwym politykom proponuję, żeby idąc z duchem czasu, wyznaczyli ustawowy początek opadów śniegu. To byłby dopiero imponujący wkład Polski w budowę nakazowej demokracji.

Teraz opony. Sejm w trosce o nasze bezpieczeństwo chce wprowadzić nakaz jeżdżenia zimą na zimowych oponach. Żadne całoroczne, tylko zimowe  -  osobny zestaw, trzymany specjalnie na śnieżne dni.

Mamy już pasy, systemy głośnomówiące, światła włączone w pełnym słońcu. Z niecierpliwością czekam na ustawę o obowiązkowych listkach zapachowych. Jak się świeci, to niech jeszcze ładnie pachnie.

Pozostało 82% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?