Zaskoczone tą wiadomością były nie tylko moje córki i moja żona, liczne (wbrew pozorom) koleżanki, ale także ja sam. Moje zaskoczenie wzrosło, gdy przeczytałem, dlaczego zostałem uznany za osobę nienawidzącą kobiet. Otóż powodem jest to, że określam aborcję mianem zabicia człowieka, a to ma być już przykład wzorcowej mowy nienawiści. Mowy, którą trzeba – jak wyjaśniała Kinga Dunin – przezwyciężyć pluralizmem.
– Żyjemy w społeczeństwie, które różni się światopoglądowo. I to jest sztuka nauczenia się, jak powiedzieć swoje, jednocześnie przyjmując do wiadomości, że ktoś może mieć zupełnie inny pogląd i inne odczucia w tej kwestii. Terlikowski przypisał swoją ideologię Alicji Tysiąc, mówiąc, że ona chciała zabić dziecko. Ona ma inny światopogląd i chciała po prostu usunąć ciążę, która zagrażała jej zdrowiu i życiu, i tak rozumiała tę sytuację. Tu zderzają się dwa światopoglądy – mówiła ostatnio w Polskim Radiu publicystka Kinga Dunin.
Mogę tylko odpowiedzieć, że w tej sprawie zderzają się ze sobą nie dwa światopoglądy, ale kłamstwo i prawda. Przerwanie ciąży – to tylko ładne określenie na pozbawienie życia człowieka na embrionalnym etapie rozwoju. Tym bowiem, co pozbawiamy możliwości rozwoju, nie jest ciąża ani ciężarek, ale realna istota ludzka, która na skutek interwencji chirurgicznej (albo farmakologicznej) przestaje żyć. Jeśli Kinga Dunin ma co do tego wątpliwości, to odsyłam ją na USG. Tam zobaczy, że tym, co kobieta nosi w swoim łonie (dla feministek wyjaśnienie: chodzi o macicę), nie jest mityczna ciąża czy zlepek komórek, ale niezwykle dynamicznie rozwijający się człowiek.
Światopogląd tego nie zmienia, bo nie ma on władzy nad rzeczywistością. Dziecko w łonie kobiety jest człowiekiem, a nie ciążą, a feminizm nie ma władzy nad genetyką. Jeśli więc ktoś rzeczywiście nienawidzi kobiet, to są to właśnie feministki, które w imię chorej ideologii godzą się na czyny nienawiści. I to w większości wobec innych kobiet. Tak się bowiem składa, że większość abortowanych osób to dziewczynki. A Wielka Brytania kilka dni temu uznała, że aborcja ze względu na płeć powinna być dozwolona. I to by było na tyle w kwestii tego, kto kogo i za co nienawidzi.
Autor jest filozofem, redaktorem portalu fronda.pl