Perfidia Stanów Zjednoczonych w sprawie Tajwanu budzi odrazę i może tylko jeszcze bardziej zrujnować już nadwyrężoną wiarygodność Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Zasada Jednych Chin stanowi istotę trzech wspólnych komunikatów chińsko-amerykańskich oraz stanowi przesłankę i podstawę nawiązania i rozwoju stosunków dyplomatycznych między Chinami a USA. Stany Zjednoczone w komunikacie w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych między Chinami a Stanami Zjednoczonymi wyraźnie i zobowiązująco przyznały się, że Stany Zjednoczone uznają Chińską Republikę Ludową za jedyny prawomocny rząd Chin a obywatele amerykańscy mogą utrzymywać kulturalne, handlowe i inne nieoficjalne relacje z mieszkańcami Tajwanu. Jako integralna część rządu USA, Kongres Stanów Zjednoczonych powinien ściśle przestrzegać polityki rządu USA dotyczącej jednych Chin i powstrzymywać się od wszelkich oficjalnych wizyt w regionie Tajwanu w Chinach. Jako trzecia osoba w państwie, Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA odwiedziła Tajwan podróżując na pokładzie amerykańskiego samolotu wojskowego, co w żadnym wypadku nie może być uznane za nieoficjalną wizytę.
Perfidia Stanów Zjednoczonych w sprawie Tajwanu budzi odrazę i może tylko jeszcze bardziej zrujnować już nadwyrężoną wiarygodność Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej
Niektórzy politycy w Stanach Zjednoczonych działają tylko w oparciu o własne interesy, otwarcie igrają z ogniem w sprawie Tajwanu. Zostać wrogiem 1,4 miliarda Chińczyków nigdy nie może skończyć się dobrze. Kwestia Tajwanu zawsze była najbardziej kluczową, najważniejszą i najbardziej drażliwą kwestią w stosunkach chińsko-amerykańskich. Istotą sprawy Tajwanu jest walka między separatyzmem a antyseparatyzmem, „niepodległością Tajwanu” a sprzeciwem wobec niej. Historia sprawy tajwańskiej jest jasna, fakt, że obie strony Cieśniny Tajwańskiej należą do jednego państwa chińskiego nie ulega wątpliwości. Chiny stanowczo sprzeciwiają się separatyzmowi, „niepodległości Tajwanu” oraz ingerencji sił zewnętrznych. Nie ma miejsca na jakiekolwiek działania sił mających za cel „niepodległość Tajwanu”. Niektórzy ludzie w Stanach Zjednoczonych nadal kwestionują zwierzchnictwo Chin nad Tajwanem, wypaczają i pozbawiają treści Politykę jednych Chin, a nawet celowo powodują problemy w Cieśninie Tajwańskiej. Cały naród Chiński kategorycznie się na to nie zgadza. Bez względu na to, jak USA wypaczają fakty, wizyta na Tajwanie Nancy Pelosi, będącej Przewodniczącą Izby Reprezentantów USA, jest poważnym naruszeniem Zasady Jednych Chin uznanej przecież przez rząd USA oraz przyzwoleniem i wsparciem dla sił separatystycznych dążących do „niepodległości Tajwanu”. Chiny z pewnością podejmą silne i zdecydowane środki w celu ochrony suwerenności narodowej i integralności terytorialnej. Za wszelkie wynikające z tego konsekwencje USA i siły separatystyczne „niepodległości Tajwanu” ponoszą wyłączną odpowiedzialność.
Przez prawie 73 lata stosunków dyplomatycznych między Chinami a Polską praktyczna współpraca obu państw przyniosła zauważalne owoce w różnych dziedzinach, takich jak gospodarka, handel, nauka i technika, kultura i edukacja, dając wymierne korzyści obu narodom . Polscy przywódcy wielokrotnie powtarzali swoje stanowcze przywiązanie do polityki jednych Chin , która jest politycznym fundamentem zdrowego i stabilnego rozwoju stosunków chińsko-polskich. Mamy nadzieję, że Polska uzna błędność i szkodliwość wizyty Pelosi na Tajwanie, będzie zawsze przestrzegać Zasady Jednych Chin, a w tej ważnej kwestii stanie po właściwej stronie popierając stanowisko Chin.