Jacek Nizinkiewicz: Polską rządzi Ziobro, a nie Kaczyński

Solidarna Polska ma w sondażach ok. 0,7 proc. poparcia, a mimo wszystko to ugrupowanie mniejszościowe stawia w koalicji rządowej do pionu PiS.

Publikacja: 30.05.2022 21:00

Jacek Nizinkiewicz: Polską rządzi Ziobro, a nie Kaczyński

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Jarosław Kaczyński nie ma skrupułów. Premier Beacie Szydło zakomunikował, że wymieni ją na Mateusza Morawieckiego w dniu, w którym PiS odrzuciło w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec niej. Kilka lat wcześniej zdymisjonował superpopularnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Nie zawahał się wyrzucić z rządu wicepremiera Jarosława Gowina, a wcześniej upokorzyć politycznego partnera, podkupując mu ludzi. Łaska prezesa na pstrym koniu jeździ. Andrzeja Dudy nie mógł odwołać, więc ostentacyjnie go upokarzał, nie podając prezydentowi publicznie ręki lub rugając słowem. Ale wobec Zbigniewa Ziobry prezes PiS jest bezsilny.

Dziesięć miesięcy trwały negocjacje Kaczyńskiego i Dudy z Ziobrą w sprawie likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Ostatecznie PiS uległo Ziobrze i wycofało swoje poprawki, które przywracały możliwość tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego w stosunku do już zapadłych orzeczeń. Wcześniej KRS zostało obsadzone ludźmi ministra sprawiedliwości. Premier i prezydent, którym to się nie podobało, nie mogli zrobić nic. Prezes PiS stanął po stronie Ziobry. Sędzia Wiesław Johann, człowiek prezydenta, przestałby być wiceprezesem KRS. Został zastąpiony człowiekiem ministra. Ludziom Ziobry z likwidowanej ID włos z głowy nie spadnie. Zostaną przeniesieni głównie do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Kaczyński zatem znowu stanął po stronie Ziobry.

Czytaj więcej

Sondaż: Koalicja Obywatelska z największym wzrostem poparcia, Konfederacja z największym spadkiem

Skąd ta słabość wydawałoby się najpotężniejszego prezesa w Polsce wobec polityka, którego przeciwnicy pogardliwie nazywają „zerem” lub „zero przecinek siedem” od poziomu poparcia dla Solidarnej Polski, które w sondażach zaufania jest na szarym końcu, a Polacy są niezadowoleni z jego reform wymiaru sprawiedliwości? Skąd siła Ziobry?

Lojalność współpracowników, dobre relacje z Kościołem, umiejętność budowanie sojuszy, choćby z Beatą Szydło, która tak jak on nie cierpi premiera Morawieckiego, i wreszcie kwity. Gdyby przez siedem lat Ziobro starał się reformować sądownictwo tak, jak gromadził informacje na najważniejszych decydentów w kraju, to mielibyśmy jeden z najlepszych systemów sprawiedliwości w UE. Ziobro zrobi Kaczyńskiemu tysiąc Wietnamów, jeśli SP nie dostanie dobrych miejsc na listach PiS. Morawiecki i jego otoczenie zostaną rzuceni na pożarcie pierwsi.

Miłości w koalicji rządzącej nie będzie. Protokół rozbieżności między Solidarną Polską a PiS jest duży. Jesienią, gdy ceny energii dadzą się Polakom jeszcze bardziej we znaki, SP będzie podważać politykę energetyczną rządu. W polityce międzynarodowej ziobryści będą grać antyunijną kartą. W sprawach światopoglądowych wrócą do ataków na LGBT i zacieśnienia relacji państwo–Kościół. Ten spór nie opłaca się PiS.

Czytaj więcej

Platforma Obywatelska rusza w teren i chce stawiać na młodych

Dlatego nie będzie osobnej listy wyborczej PiS i SP.

Ziobro jest za słaby, żeby samodzielnie wejść do Sejmu, ale jest na tyle silny, że może urwać PiS procenty potrzebne do rządzenia. SP ma dzisiaj rozszerzyć elektorat koalicji rządzącej o prawą flankę i przejąć wyborców Konfederacji.

Ziobro jest więc potrzebny Kaczyńskiemu. Bez niego prezes PiS pozostanie tylko emerytowanym zbawcą narodu.

Jarosław Kaczyński nie ma skrupułów. Premier Beacie Szydło zakomunikował, że wymieni ją na Mateusza Morawieckiego w dniu, w którym PiS odrzuciło w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec niej. Kilka lat wcześniej zdymisjonował superpopularnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Nie zawahał się wyrzucić z rządu wicepremiera Jarosława Gowina, a wcześniej upokorzyć politycznego partnera, podkupując mu ludzi. Łaska prezesa na pstrym koniu jeździ. Andrzeja Dudy nie mógł odwołać, więc ostentacyjnie go upokarzał, nie podając prezydentowi publicznie ręki lub rugając słowem. Ale wobec Zbigniewa Ziobry prezes PiS jest bezsilny.

Pozostało 83% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA