Reklama

List do redakcji: Zapomniano o Brzezińskim

W artykule „NATO. Jak to się udało” („Rzeczpospolita” z 22.03.2019) Zbigniew Derdziuk i Jerzy Marek Nowakowski, którzy – jak sami piszą – „w drugim czy trzecim szeregu mieli okazję uczestniczyć w niemal całym procesie wchodzenia Polski do sojuszu”, próbują prostować mity, jakie narosły wobec tego historycznego kroku. W interesujący sposób przypominają krytyczne wydarzenia, które nas do NATO zaprowadziły.

Aktualizacja: 12.04.2019 05:12 Publikacja: 12.04.2019 00:01

List do redakcji: Zapomniano o Brzezińskim

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Przekonują, że wbrew narracjom, które za ojców naszego członkostwa w NATO, w zależności od sympatii politycznych, uznają albo prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, albo premiera Jana Olszewskiego, albo ministra Bronisława Geremka, „rozdział zasług” powinien wyglądać inaczej.

„Na naszej liście zasług – piszą autorzy artykułu – nie ujmując ich całej wymienionej trójce – najwyżej plasują się jednak Lech Wałęsa i Jerzy Buzek. Potem profesor Geremek, ambasador Jerzy Koźmiński i wspierający go Jan Nowak-Jeziorański (bez nich nie byłoby 83 głosów za Polską w Senacie USA)”.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Szkoła zmienia się zbyt wolno. Będzie strajk nauczycieli?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nie dołączę do krytyków Ostatniego Pokolenia za Stocznię Gdańską
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polski Sierpień jest dziś dla nas gorzkim doświadczeniem słabości
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Trudny powrót z wakacji premiera. Siedem największych problemów rządu Donalda Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Czy Polacy są ojkofobami, że tak nie lubią Polski i siebie samych?
Reklama
Reklama