Rząd, który czuł się silny sukcesem wyborczym do europarlamentu, na razie w Europie przegrywa – szydzi opozycja. Zdaniem rozmówców „Rzeczpospolitej" porażki polityczne, jakie zalicza PiS, wejdą w efekt domina: przełożą się na coraz mniejszy wpływ na obsadę ważnych stanowisk w całej strukturze UE i marginalizowanie Polski w Europie.
O tym, że „działania na rzecz wzrostu liczby Polaków zatrudnionych w strukturach UE należą do priorytetów MSZ", zapewniał posłankę PiS Annę Sobecką niespełna miesiąc temu wiceminister Konrad Szymański. Od 2018 r. w Komisji Europejskiej pracuje 1,5 tys. Polaków – to wg danych MSZ 4,9 proc. wszystkich pracowników KE, która jest największym pracodawcą unijnym. MSZ nie podaje jednak, ilu z nich zatrudniono od 2016 r., a więc od czasów rządu PiS, a za iloma stoi „sukces Platformy", m.in. niezwykle wpływowych polityków Jerzego Buzka czy Donalda Tuska.