Hall: Reanimacja IV Rzeczypospolitej

Jarosław Kaczyński przypuszczalnie przystępuje do rządzenia Polską z tymi samymi celami, jakie przyświecały mu 10 lat temu. Ważnej wskazówki dostarcza w tej sprawie personalna obsada resortu sprawiedliwości i kierownictwa służb specjalnych – pisze publicysta.

Aktualizacja: 07.11.2015 07:21 Publikacja: 05.11.2015 20:53

Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak

Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Do wyborczego tryumfu Prawa i Sprawiedliwości w wielkiej mierze przyczyniło się pozyskanie znacznej liczby głosów wyborców umiarkowanych, ludzi o poglądach centroprawicowych i centrowych, którzy dotychczas nie głosowali na partię Jarosława Kaczyńskiego, traktując je jako ugrupowanie skrajne i awanturnicze. Nie tylko degrengolada PO i jej wyraźne przesunięcie się na lewo, spowodowały, że w ostatnich wyborach poparli oni PiS.

Nowych wyborców formacja Kaczyńskiego zyskała już w kampanii prezydenckiej. Andrzej Duda składał w niej kosztowne zobowiązania, niebezpieczne dla finansów publicznych, ale sprawiał wrażenie człowieka umiarkowanego, który potrafi wzbudzać sympatię, dzięki swej pracowitości i energii.

Pozostało 91% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?