Surdykowski: Dyplomacja twitterowa

Odkrywca San Escobar, minister spraw zagranicznych RP Witold Waszczykowski był w 2008 roku wiceministrem tegoż resortu. W imieniu swego szefa Radosława Sikorskiego prowadził rokowania z administracją George'a W. Busha w sprawie tarczy antyrakietowej w Polsce. Gdy mu się bieg rozmów nie spodobał, poleciał do najbliższego tabloidu i naopowiadał.

Aktualizacja: 30.01.2017 20:56 Publikacja: 30.01.2017 19:40

Surdykowski: Dyplomacja twitterowa

Foto: Fotorzepa

Nic dziwnego, że go szef wywalił ze skutkiem natychmiastowym. Gdyby podobnie zachował się najmarniejszy sekretarz najmarniejszej ambasady, też powinien wylecieć na zbity pysk. Dyplomacja jest z samej istoty poufna i to, o czym się mówi w gabinetach, nigdy nie powinno trafić do wiadomości publicznej. Dla niej przeznaczony jest efekt negocjacji, może go przyjąć lub odrzucić.

Tym bardziej jeśli zastanawiamy się nad tym, co się może zdarzyć i jakie strategie obrać, aby Polska zyskała, a przynajmniej nie straciła. Dzisiejszy szef MSZ był – tak jak ja – na początku lat 90. jednym z „uliczników", bo tak nazywano w MSZ ludzi wprowadzonych omalże „z ulicy" przez niezapomnianego ministra śp. Krzysztofa Skubiszewskiego, by zastąpić PRL-owski personel dyplomatyczny. Trudno nie pamiętać, jaka tam wtedy panowała atmosfera, jak zastanawialiśmy się nad wariantami polityki zagranicznej, pisaliśmy notatki i memoriały, jak nas „Skubi" do tego zachęcał.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Szymon Hołownia w debacie TVP przeczył sam sobie
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Debaty, czyli nie chcą, ale muszą
Opinie polityczno - społeczne
Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej
felietony
Marek A. Cichocki: 80 lat po wojnie Polska staje przed olbrzymią szansą
analizy
Włoski historyk Massimiliano Signifredi: Obiecujący początek papieża Leona XIV