Reklama

Wiosenne autoszaleństwo

Można by rzec – szaleństwo. Nowe samochody sprzedają się jak – tu użyję tyleż wyświechtanego, co adekwatnego porównania – ciepłe bułeczki, importerzy zacierają ręce, firmy leasingowe wspólnie z bankami również, interes się kręci.

Publikacja: 05.04.2018 21:00

Wiosenne autoszaleństwo

Foto: Bloomberg

W I kwartale sprzedało się o ponad 10 proc. aut więcej niż rok temu; wszyscy wieszczą, że idziemy po kolejny rekord XXI stulecia i w tym roku nabywców znajdzie ponad 500 tys. samochodów.

Tym bardziej że producenci nie próżnują i co rusz – co doskonale widać na trwających właśnie targach w Poznaniu – kuszą nowościami czy technicznymi nowinkami. Co prawda do rekordu wszech czasów, czyli 640 tys. aut, który padł w 1999 r., wciąż jeszcze daleko, ale – co warto podkreślać – od tamtego czasu w zdecydowany sposób zmieniła się struktura sprzedaży. Kupujemy coraz mniej tanich, kiepsko wyposażonych modeli, a rośnie popyt na pojazdy ze średniej półki. Tyle że za tym wszystkim w przeważającej większości stoją firmy, którym po prostu coraz lepiej się wiedzie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Opinie Ekonomiczne
Wojciech Warski: O przywódcach i narzędziach przymusu ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Brak zaufania podcina nam skrzydła. Jest źle
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Napięty budżet i spóźniony refleks Adama Glapińskiego
Reklama
Reklama