Reklama
Rozwiń

Miasto musi pokazać twarz

Miasta konkurują ze sobą na zasadzie przyjaznej rywalizacji: Kraków chce być lepszy od Warszawy, ale nie wybucha z tego powodu wojna domowa – mówi profesor nauk politycznych i filozofii Daniel A. Bell.

Publikacja: 16.04.2018 21:00

Miasto musi pokazać twarz

Foto: materiały prasowe

Rz: Jakie nowe tendencje dostrzega pan we współczesnych społeczeństwach?

W dzisiejszych czasach, coraz więcej osób czuje mocniejsze przywiązanie do swojego miasta niż do swojego kraju. To empiryczny fakt. Nowojorczycy utożsamiają się z Nowym Jorkiem bardziej niż ze Stanami Zjednoczonymi. Slogan „I love New York" wypisany na koszulkach ludzi na całym świecie dobrze obrazuje współczesną miłość do miasta. W XIX w. ludzie przywiązani byli raczej do narodów. Wiek XX przyniósł ekstremalne formy okrutnego nacjonalizmu. Uważam, że XXI w. ma szansę być pokojową erą miast. Aby nazwać uczucie „miłości do miasta", używam terminu: „civicism", od „civic", obywatelski. Nie wiem, czy w języku polskim istnieje słowo oddające przywiązanie do miasta?

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem