Polska szkoła wypada słabo pod względem dostępu do szybkiego internetu. A jak uczy korzystania z niego?
Szkoła nadal postrzega internet raczej jako źródło ściąg i bryków niż przestrzeń, w której uczniowie mogą zdobywać nowe umiejętności. Nauczyciele używają internetu do własnej pracy, żeby przygotować lekcje. Brakuje za to sposobów motywowania młodzieży do tego, żeby sieć stała się źródłem pomocy naukowych. I nie mówię tu o lekcjach informatyki, których w programie jest niewiele, ale o innych przedmiotach. W internecie jest masa treści, materiałów, eksperymentów fizycznych i kursów dostępnych online. To u nas nadal słabo zagospodarowany obszar. W innych krajach uczy się dzieci przygotowywania różnych projektów.
Czytaj także: Możliwe opóźnienia w budowie Internetu dla szkół
Jak młodzież korzysta z sieci?
Są użytkownicy, którzy potrafią korzystać z internetu instrumentalnie, czyli do realizowania własnych celów. Dla innych będzie on źródłem rozrywki i sposobem na zabicie czasu. Dobrze by było, gdyby szkoła kształciła tych pierwszych.