Budowanie w społeczeństwie świadomości przyjęcia nowej waluty odbije się pozytywnym echem w badaniach opinii społecznej. Również ekonomiści w pełni poprą plan budżetowy nakierowany na utrzymanie wymogów traktatu z Maastricht. Rynki także nie pozostaną w tyle, co już widać po umacniającym się złotym.
Jakie mogą być zatem konsekwencje dla Polski w związku z zatwierdzonym planem dotyczącym przyjęcia europejskiej waluty? Na pewno dojdzie do umocnienia pozycji gospodarczej i finansowej Polski na arenie międzynarodowej. Elitarny klub euro daje rozwijającym się krajom zastrzyk zaufania i otwartość zachodnich partnerów do wzmożonej współpracy. Handel zagraniczny awansuje na inny poziom rozwoju dzięki zniwelowaniu ryzyka kursów walutowych.
Jednocześnie sztywna waluta w postaci euro może być zagrożeniem dla firm eksportujących, dla których wahania rodzimej waluty oraz możliwość lokalnej ingerencji w stopy procentowe stanowiły pewien bufor dla ewentualnych strat wynikających z wymiany handlowej.
Natomiast polska polityka pieniężna w krótszym terminie zmierzać będzie do opanowania inflacji, co może zapowiadać podwyżkę stóp procentowych w przyszłym roku. Rynek pieniężny także stanowić będzie odzwierciedlenie powyższego scenariusza. Inwestorzy na rynku obligacji będą zmuszeni do przebudowy swoich portfeli, gdyż po opanowaniu presji inflacyjnej należy się spodziewać dalszej konwergencji stóp procentowych i wszelkich efektów z tym związanych.
Rynek akcyjny, który rządzi się nieco innymi prawami, reaguje z kolei bardziej konserwatywnie, co wynika z faktu, iż obecnie inwestorzy większą wagę przywiązują do wieści z rynków finansowych w Stanach Zjednoczonych.