Kadencja obecnego zarządu kończy się w czerwcu. „Rz” pisała o planach rady jako pierwsza. Kandydaci na prezesa będą musieli wykazać się pięcioletnim doświadczeniem na stanowisku kierowniczym w instytucjach finansowych, chętni na fotel członka zarządu (trzy osoby) – trzyletnim. Ci, którzy przejdą wstępną weryfikację, zostaną zakwalifikowani do kolejnego etapu konkursu, w którym przedstawią swoje plany rozwoju giełdy. Termin składania ofert nie jest jeszcze ustalony.

Według większości naszych rozmówców potencjalnym kandydatom będzie trudno pokonać obecnego prezesa – Ludwika Sobolewskiego. GPW stoi bowiem przed wyborem nowego systemu transakcyjnego i prywatyzacją, a obecny szef spółki wie o tych sprawach najwięcej. – Prezes Sobolewski pokazał, że umie znaleźć i wdrożyć nowe możliwości rozwoju giełdy, np. rynki NewConnect i Catalyst, a jednocześnie prawidłowo zarządza firmą – uważa Jacek Socha, były minister skarbu i partner firmy doradczej PricewaterhouseCoopers.

[wyimek]4 lata trwa obecnie kadencja zarządu GPW. Do niedawna była trzyletnia[/wyimek]

Przedstawiciele resortu skarbu (98,8 proc. akcji GPW należy do państwa) nie chcą komentować, czy dojdzie do reelekcji. – Wybór zarządu leży w gestii rady nadzorczej. Oczekujemy kandydata, który najlepiej będzie realizował interesy polskiego rynku kapitałowego – mówi wiceminister skarbu Joanna Schmid. Sam Ludwik Sobolewski uchyla się od odpowiedzi, czy będzie kandydował. Nie jest też jasne, kto może mu zagrozić. Na rynku mówiło się o Igorze Chalupcu, byłym prezesie Orlenu. Ten jednak w rozmowie z „Rz” zaprzeczył, że ma takie plany. Rada giełdy liczy jednak, że chętni się znajdą – w konkursie przed czterema laty wystartowało około 30 osób.

Pierwszym prezesem GPW przez ponad 15 lat był Wiesław Rozłucki. W 2006 r. w konkursie wygrał Ludwik Sobolewski, wiceprezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.