Reklama

W co inwestować, by zaimponować kobietom?

Mężczyźni inwestujący w obligacje skarbowe cieszą się ...powodzeniem u kobiet – to przesłanie najnowszej reklamy japońskich papierów skarbowych

Publikacja: 09.06.2010 16:08

Wcześniej na ulotkach i plakatach japońskiego ministerstwa finansów pojawiała się m.in. modelka Nori

Wcześniej na ulotkach i plakatach japońskiego ministerstwa finansów pojawiała się m.in. modelka Norika Fujiwara

Foto: ROL

- Chcę, aby mój przyszły mąż rozsądnie podchodził do pieniędzy – tłumaczy 27-letnia kobieta, jedna z pięciu bohaterek broszurki reklamującej trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu, których emisję japońskie ministerstwo finansów rozpoczęło przed tygodniem. - Playboye są do niczego – dodaje.

W Japonii, która boryka się z drugim najwyższym po Zimbabwe długiem publicznym na świecie (około 192 proc. PKB w 2009 r.), kampanie promujące inwestycje w obligacje organizowane są regularnie. Większość papierów emitowanych przez tamtejszy rząd trafia bowiem do krajowych inwestorów, co jest możliwe dzięki wysokiej w Kraju Kwitnącej Wiśni stopie oszczędności.

Pod koniec 2009 r., niespełna 7 proc. japońskich obligacji skarbowych znajdowało się w portfelach inwestorów zagranicznych, podczas gdy w przypadku obligacji amerykańskich odsetek ten wynosił 48 proc., a w przypadku greckich aż 79 proc.

Latem do zakupu rządowych obligacji zachęcał Japończyków Junko Kubo, znany w Kraju Kwitnącej Wiśni prezenter telewizyjny. Wcześniej na ulotkach i plakatach ministerstwa finansów pojawiali się m.in. Koyuki, aktorka występująca u boku Toma Cruisa w „Ostatnim Samuraju”, modelka Norika Fujiwara oraz aktor tradycyjnego japońskiego teatru kabuki Koushiro Matsumoto.

Ostatnio jednak, m.in. w związku z kryzysem fiskalnym w strefie euro, zainteresowanie japońskimi obligacjami zaczęło wyraźnie spadać. Na wtorkowej aukcji 30-latek stosunek popytu do podaży wyniósł zaledwie 2,25. Wskaźnik ten nie był tak niski od kwietnia 2004 r. Z danych Banku Japonii wynika, że swoje zaangażowanie w papiery skarbowe zmniejszają m.in. gospodarstwa domowe. Pod koniec 2009 r. posiadały obligacje o wartości o blisko 5 proc. mniejszej, niż przed rokiem.

Reklama
Reklama

Stąd najnowsza kampania adresowana jest do inwestorów indywidualnych, głównie zaś młodych mężczyzn, którzy dotąd nie byli na tym rynku zbyt aktywni. – Obligacje dla inwestorów detalicznych, które zapewniają spokój umysłu, tak uwielbiany przez kobiety, są obecnie dostępne z 3-letnim terminem zapadalności – głoszą reklamy.

- Pachnie desperacją – ocenił kampanię reklamową Christian Carrillo, starszy strateg ds. stóp procentowych w tokijskim oddziale Societe Generale. – Wątpię, aby ta strategia była w stanie przyciągnąć inwestorów detalicznych – dodał.

Rentowność japońskich 3-latek oscyluje obecnie wokół 0,18 proc. Dla porównania, w USA rentowność analogicznych papierów sięga 1,2 proc., a w Polsce około 4,8 proc. Biorąc pod uwagę utrzymującą się w Kraju Kwitnącej Wiśni deflację, realna rentowność tamtejszych papierów wynosi jednak blisko 1,4 proc.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Banki centralne to nie GOPR ratujący instytucje, które za nic mają ryzyko systemowe
Opinie Ekonomiczne
Prof. Kołodko: Polak potrafi
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europa staje się najbezpieczniejszym cmentarzem innowacji
Opinie Ekonomiczne
Nowa geografia kapitału: jak 2025 r. przetasował rynki akcji i dług?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Druga Japonia i inne zasadzki statystyki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama