Tomasz Suchański dotychczas odpowiadał za finanse w polskiej spółce portugalskiej grupy. Przed nim trudne zadanie, ponieważ będzie często porównywany do swego poprzednika Pedro Pereira da Silvy, który obecnie objął funkcję chief operations officer grupy Jeronimo Martins (właściciela Biedronki) a także został country managerem, nadzorującym jej działalność w naszym kraju.
Pedro Pereira da Silva dyrektorem generalnym Biedronki był dziesięć lat. Za jego kadencji sieć stała się liderem polskiego handlu detalicznego – jej obroty w ubiegłym roku wyniosły ponad 16,8 mld zł. Sieć dyskontowa stała się także oczkiem w głowie portugalskiej centrali, odpowiadając już za ponad 50 proc. sprzedaży grupy. Największym sukcesem dla Silvy było przeprowadzenie Biedronki przez kryzys związany z ujawnieniem informacji o zmuszaniu pracowników do nadgodzin (oczywiście bez dodatkowego wynagrodzenia) oraz ogólnie złych warunkach pracy.
Biedronka awansuje także w innych rankingach – zajmuje już szóstą pozycję w zestawieniu najcenniejszych polskich marek przygotowywanym przez „Rz”. Przez ostatni rok jej wartość wzrosła o 42 proc., do ponad 1,3 mld zł.
Tomasz Suchański, choć jego nazwisko w branży jest raczej nieznane, w Jeronimo Martins zdobył spore doświadczenie. Jest absolwentem poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego, a w polskim oddziale Jeronimo Martins pracuje od 12 lat. Początkowo był głównym księgowym sieci Biedronka oraz Jumbo (hipermarkety tej marki zostały w 2002 r. sprzedane holenderskiej grupie Ahold).
W 1999 r. wyjechał do centrali Jeronimo Martins, gdzie pozostał wierny finansom. Pracował dla sieci supermarketów Pingo Doce oraz hipermarketów Feira Nova. W 2003 r. został także dyrektorem finansowym sieci hurtowni Recheio.