Trzeci najbogatszy Rosjanin (18 mld dol. wg Frobes'a) uważa, że współobywatele powinni pozostawić sobie tylko dwuletni zapas gotówki rublowej, a resztę oszczędności wymienić na dolary i euro.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej swojej partii Prawawoje dieło (Słuszna sprawa) oligarcha ogłosił rewolucyjny pogląd, że Rosja powinna wstąpić do strefy euro oraz Schengen. Jego zdaniem, jak podaje agencja Nowosti, powinna powstać Wielka Europa z Rosją zintegrowaną z Unią. I do tego będzie dążyć partia oligarchy.
- U Europy i Rosji idealne wzajemne przenikanie. W Rosji większa część bogactwa kraju nie bierze udziału w obrocie gospodarczym. Połączenie naszego terytorium i naszych zasobów naturalnych z potencjałem produkcyjnym i handlowym Europy pozwala stworzyć mocną platformę dla światowej konkurencji. Takie są zasady globalnego świata - argumentował miliarder.
I skrytykował zachowanie rządu Władimira Putina:
- Jeżeli tempo wzrostu gospodarki światowej spadnie, spadnie i cena surowców, i budżet będzie miał kłopoty. Tym bardziej, że by wykonać wszystkie zobowiązania socjalne tego roku, potrzeba ropy kosztującej 115-118 dolarów, a cena już jest niższa - dodał oligarcha.