Potrzeby kapitałowe zachodnich właścicieli polskich banków są i będą coraz większe. Mimo gigantycznej pomocy, jakiej udzielił im w ostatnich dniach Europejski Bank Centralny, nadal potrzebują silnego wzmocnienia kapitałowego. Sprzedaż aktywów w obecnych warunkach rynkowych jest bardzo trudna. W związku z tym można oczekiwać, że ze zdrowego i dochodowego polskiego systemu bankowego będą chcieli wytransferować pieniądze za pomocą dywidendy. Dlatego należy pochwalić działania KNF, która już dziś rekomenduje polskim instytucjom zatrzymanie zysków i przeznaczenie ich na wzmocnienie kapitałowe.

Podobnie było w roku 2008, gdy po upadku Lehman Brothers kryzys finansowy przybrał na sile. Wtedy również KNF wydał stosowne zalecenie, do którego zdecydowana większość banków się zastosowała. Pozostaje mieć nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Wprawdzie zachodnie banki walczą przede wszystkim o ratowanie własnej pozycji, o czym może świadczyć to, że pomoc, jakiej udzielił im EBC, trafiła z powrotem na rachunki w tym banku, co z kolei pokazuje, jak duża jest awersja do ryzyka i jak wielkie są kłopoty banków i całej strefy euro.

Jednak ewentualne wyprowadzenie dywidend z polskich spółek nie rozwiąże żadnych problemów spółek matek. Może jedynie poważnie osłabić polski sektor bankowy, który jest dla nich kurą znoszącą złote jaja.