Reklama

Energetyka węglowa a emisja CO2 i pyłów

Węgiel w polskiej elektroenergetyce może i powinien być nadal wykorzystywany, choć w Unii Europejskiej ma wielu przeciwników

Publikacja: 07.09.2015 21:00

Prof. Piotr Świrski, Politechnika Warszawska: Przyjęte przez UE założenia powodują, że nie ma miejsca nawet dla najnowocześniejszych technologii wytwarzania energii z węgla.

Foto: Fotorzepa

To wniosek z debaty „Energia z węgla nie jest brudna?". Jej uczestnicy dyskutowali o możliwości stosowania węgla w Polsce pomimo unijnych planów redukcji emisji i dekarbonizacji gospodarki.

W opinii prof. Konrada Świrskiego z Politechniki Warszawskiej unijna polityka klimatyczna jest „oderwana od rzeczywistości" – To wypadkowa polityki ekonomicznej oraz interesów kilku krajów i z ich punktu widzenia niezwykle korzystna, choć to opinia teraz bardzo niepopularna w Brukseli – mówił. – Problemem jest dla nas szczególnie przyszłość dużej energetyki węglowej, bo nawet jeśli sięgnie ona po najnowocześniejsze technologie i będzie chciała wybudować za kilka lat bloki z poziomem sprawności 50 proc. lub więcej, to i tak nie otrzyma na to zgody – dodał.

Wiceprezes zarządu Seen Holding Zbigniew Górski mówił o konieczności obalenia mitów, jakie narosły wokół energetyki węglowej, gdy chodzi o jej szkodliwość dla środowiska. – W Unii Europejskiej powszechnie uznaje się, że energetyka węglowa to największy truciciel, a zapomina się o faktach – mówił. – Na przykład w Polsce energetyka węglowa odpowiada za mniej niż połowę całkowitej emisji dwutlenku węgla i mniej niż 40 proc. wszystkich gazów cieplarnianych oraz zaledwie za 4 proc. pyłów. Udało się też zagospodarować popioły, a szkodliwe gazu praktycznie wyeliminować. Ale te wszystkie argumenty są albo w ogóle nieznane w UE, albo wręcz celowo pomijane.

Trudno się przebić w Brukseli

Prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej podkreślał, że „technicznie" patrząc, należy stwierdzić, że wytwarzanie energii z węgla nie powoduje, że jest ona „brudna" – nowoczesne bloki węglowe emitują wręcz ekstremalnie mało związków siarki, tlenków azotu i pyłów. – I wszyscy to wiedzą, ale ten pogląd w ogóle nie przebija się od kilku lat w Parlamencie Europejskim czy w Brukseli, bo tam cały nacisk położono na redukcję emisji CO2 – dodał.

Zdaniem prof. Waldemara Kamrata z Politechniki Gdańskiej energetyka, zwłaszcza polska, ze względu na specyfikę, czyli wykorzystanie węgla kamiennego i brunatnego jako głównego paliwa, stała się chłopcem do bicia w walce o ochronę klimatu. – Niesłusznie obciąża się energetykę za całe emisyjne zło – mówił.

Reklama
Reklama

Dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych Janusz Ryk uważa, że energetyka dostosowuje się do unijnych wymogów w zakresie redukcji emisji na tyle, na ile to w ogóle jest możliwe. – Z prognoz i analiz wynika, że gdybyśmy chcieli wprowadzić redukcję emisji CO2 o 30 proc. do 2030 r., to łączne nakłady na inwestycje w energetyce – z uwzględnieniem źródeł OZE i technologii atomowej – wyniosą ponad 200 mld zł. A warto pamiętać, że w przypadku elektrowni objętych europejskim systemem handlu emisjami (ETS) chodzi o redukcję na poziomie 43 proc. W praktyce może to oznaczać albo zmniejszenie nawet o połowę zużycia węgla jako paliwa w elektrowniach, albo wprowadzenie zupełnie nowych technologii, np. wychwytywania czy utylizacji CO2 – tyle tylko, że nie są to technologie sprawdzone na taką skalę – dodał Janusz Ryk.

Ograniczenie niskiej emisji to problem

– Z danych wynika, że za emisję 60 proc. pyłów w Polsce odpowiadają małe, stare ciepłownie oraz domy ogrzewane węglem – mówił wiceprezes Seen Holding. – Problemem jest spalanie nie tylko węgla, ale również śmieci, stąd dodatkowa szkodliwość tzw. małej emisji w miastach i miasteczkach.

W tym kontekście Konrad Świrski wskazał na konieczność zmiany podejścia społeczeństwa do ochrony powietrza. – W świadomości społecznej ciągle jednak to kominy elektrowni pozostają symbolem i źródłem zanieczyszczeń, nie kominy domów – dodał.

I to też – w opinii profesora Kamrata – jeden z powodów, dlaczego trudno przekonać społeczeństwo do likwidacji pieców węglowych.

Społeczeństwo trzeba edukować

Rząd opracował Krajowy Program Ochrony Powietrza, wskazując listę działań – od zmian w prawie aż po zmiany na poziomie regionalnym i lokalnym. Wśród nich Ministerstwo Środowiska wymienia zastąpienie starych źródeł ciepła nowymi, efektywnymi, wykorzystanie paliw niskoemisyjnych, a także propagowanie transportu zbiorowego czy „zachowań proekologicznych".

Program zakłada też tworzenie takich miejskich planów zagospodarowania przestrzennego, które będą uwzględniały przyszłą jakość powietrza. Miejskie systemy ciepłownicze mają być rozwijane i modernizowane.

Reklama
Reklama

Uczestnicy debaty uznali program za ważny, o ile uda się go zrealizować i skutecznie egzekwować. Pozytywnie ocenili też programy wsparcia oferowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz wojewódzkie fundusze na likwidację niskiej emisji, takie jak KAWKA, czyli dofinansowanie m.in. wymiany starych pieców na bardziej ekologiczne, instalacji kolektorów słonecznych i termomodernizacji budynków wielorodzinnych. Budżet program KAWKA sięga 800 mln zł. Ma on być stopniowo wdrażany do 2018 r.

– Ale to działania na najbliższe lata, natomiast w długiej perspektywie do 2050 roku zapewne i tak trzeba będzie zupełnie wyeliminować ogrzewanie węglem – mówił profesor Kamrat. – Jeśli obecna tendencja w zakresie ochrony klimatu utrzyma się w UE, to możliwe jest nawet przyjęcie specjalnej dyrektywy w tej sprawie – dodał.

Szkodliwe małe źródła

Janusz Ryk przypomniał w czasie debaty, że KE szykuje dyrektywę nakazującą redukcję emisji także w małych źródłach węglowych – o mocy do 50 MW. Jego zdaniem nie można będzie ograniczyć niskiej emisji bez likwidacji indywidualnych palenisk i małych kotłowni węglowych.

– Scentralizowane systemy ciepłownicze zasilane z elektrociepłowni mogłyby w znaczący sposób rozwiązać problem niskiej emisji w miastach – dodał. – Tym bardziej że nowoczesne elektrociepłownie, czyli kogeneracja, charakteryzują się wysoką, ponad 80-proc. sprawnością. Ale to wymaga stworzenia właściwych warunków prawnych i ekonomicznych.

Waldemar Kamrat dodał, że choć sieć ciepłownicza w Polsce jest bardzo rozwinięta, to nadal można ją modernizować i rozbudowywać. Podał przykład dużych miast, gdzie istniejące systemy ciepłownicze zaspokajają tylko częściowo potrzeby energetyczne.

– Mamy prawie 220 miast z sieciami ciepłowniczymi, w których można wprowadzić kogenerację, ale z reguły obejmują one tylko część osiedli, a nie wszystkie – dodał.

Reklama
Reklama

Eksperci branży wskazują jednak na koszty związane z inwestycjami w ciepłownictwo i konieczność wsparcia ze strony państwa m.in. kogeneracji, co wywołuje wiele kontrowersji.

Wiceprezes Seen Holding uważa, że zmiana systemów grzewczych na dużą skalę w Polsce będzie rozłożona na wiele lat i należy zastosować uzupełniające się rozwiązania, czyli z jednej strony rozwijać ciepłownictwo, a z drugiej zmieniać ogrzewanie domów na elektryczne.

Profesor Kamrat uważa, że kluczowe znaczenie dla tak radykalnych zmian będzie mieć przekonanie społeczeństwa o opłacalności ekologicznych systemów grzewczych. – Ale to zależy też od zasobności rodzin, im wyższa stopa życiowa i wyższe dochody, tym większa będzie skłonność do zmian – dodał.

Zbigniew Górski przedstawił symulacje, z których wynika, że obecnie przy stawkach z tzw. taryfy nocnej koszt ogrzania 1 mkw. mieszkania energią elektryczną może być tańszy niż w przypadku węgla.

Opinie Ekonomiczne
Nie wysokość, ale jakość. Dlaczego polskie podatki szkodzą gospodarce?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Dwa lata rządu Tuska. Czas na strategię, euro z Brukseli to za mało
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Hardt, Kośny, Kwarciński, Urbaniec: Ekonomia zamiast polaryzacji
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy Polska wyjdzie z Unii?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Fabryki AI, czyli gdzie i jak powstaje infrastruktura sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama