Substytut rezerw walutowych

Swap walutowy to instrument finansowy na trudne czasy – pisze członek zarządu NBP i wyjaśnia transakcję swapową zawartą z bankiem centralnym Ukrainy.

Publikacja: 22.12.2015 20:00

Substytut rezerw walutowych

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Informacja o podpisaniu przez Narodowy Bank Polski i Narodowy Bank Ukrainy umowy o zawarciu transakcji swapa walutowego wzbudza zrozumiałe zainteresowanie. Warto przy tej okazji przypomnieć, że z instrumentu tego chętnie i od dawna korzystają największe banki centralne. Nie tylko doskonale sprawdza się on w okresach zawirowań na rynkach finansowych, ale także pomaga w optymalizowaniu kosztów zabezpieczenia przed nadmiernymi wahaniami kursu walutowego.

Transakcja swap polega na wymianie – po określonym kursie i na określony okres – pewnej sumy pieniędzy między dwoma bankami centralnymi. Z finansowego punktu widzenia transakcja ta składa się z dwóch kredytów: jeden bank centralny udziela kredytu w swojej walucie drugiemu bankowi centralnemu i równocześnie otrzymuje kredyt od tego drugiego banku centralnego w jego walucie. Na przykład Europejski Bank Centralny w ramach transakcji swap udziela Bankowi Anglii kredytu w euro i równocześnie uzyskuje od Banku Anglii kredyt w funtach. W pokryzysowym świecie po ten instrument starają się sięgać także banki centralne krajów emerging markets.

Pozostało 85% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację