Reklama
Rozwiń

Katarzyna Kucharczyk: Praca na urlopie to sygnał alarmowy

Ze stricte ekonomicznego punktu widzenia zdrowy pracownik, który zachowuje równowagę życia prywatnego i zawodowego, to korzyść nie tylko dla firmy, ale też dla całej gospodarki.

Publikacja: 24.07.2023 03:00

Katarzyna Kucharczyk: Praca na urlopie to sygnał alarmowy

Foto: Adobe Stock

Ponad połowa pracowników odbiera na urlopie służbowe telefony, a 43 proc. odpisuje na e-maile. Zastanawiam się, jak interpretować te dane. Oczywiście w każdej pracy zdarzają się sytuacje kryzysowe, które wymagają poświęcenia większej ilości czasu. Ale jeśli takie sytuacje stają się normą, to coś jest nie tak.

Od pandemii rynek pracy przeżywa rewolucję w związku z popularnością pracy zdalnej. Znalezienie rozwiązań, które będą dobre dla obu stron, jest nie lada wyzwaniem. Praca zdalna może przekładać się na większą efektywność i dawać szereg korzyści, takich jak brak kosztów dojazdu czy oszczędność czasu, ale grozi też zatarciem granicy pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym.

Czytaj więcej

Polakom trudno odciąć się na urlopie od służbowych telefonów

Cieszę się, że coraz więcej mówi się w Polsce o tzw. work-life balance, równowadze życia prywatnego i zawodowego. Być może kolejne pokolenia nie popełnią błędów prowadzących w skrajnych przypadkach do rozpadów rodzin, zaburzeń psychicznych, ciężkich chorób, a nawet śmierci. To nie przesada. Od czasu odnotowanego w Japonii pierwszego przypadku „karoshi”, czyli śmierci z przepracowania, minęło ponad pół wieku, ale problem wcale nie zniknął. Na podstawie danych z lat 2000–2016 z niemal 200 krajów stwierdzono, że liczba osób, które zmarły z przepracowania, wzrosła w tym czasie o prawie 30 proc. Światowa Organizacja Zdrowia wyliczyła, że praca 55 lub więcej godzin tygodniowo wiąże się z 35 proc. wyższym ryzykiem udaru i 17 proc. wyższym ryzykiem zgonu z powodu choroby niedokrwiennej serca. Ze stricte ekonomicznego punktu widzenia zdrowy pracownik to korzyść nie tylko dla firmy, ale też dla całej gospodarki. Wydatki związane z absencją chorobową w 2022 r. wyniosły w Polsce aż 25,5 mld zł.

I na koniec kadr sprzed kilkunastu lat. Wakacje. Urlop. Bieszczadzka wieś Terka. Na horyzoncie zarys połonin. Podekscytowane wizją przygody małe dzieci. Dlaczego nie ruszają na szlak? Czekają na mamę. A ona siedzi na murku przy drodze pochylona nad laptopem, próbując rozpaczliwie połączyć się z internetem, żeby skończyć pracę nad jednym z artykułów. Nikt tego od niej nie żądał, ale zadeklarowała wcześniej, że to zrobi, i to był jej błąd.

Ten kadr tkwi we mnie jak zadra, bo osobą siedzącą na murku byłam ja. Straconego czasu już nikt mi nie zwróci. A takich sytuacji było więcej. Na szczęście wyciągnęłam z nich wnioski i sporo się we mnie zmieniło. Właśnie zaczynam tegoroczny urlop i znów całą rodziną ruszamy w góry. Ale tym razem laptopa zostawiam w domu.

Ponad połowa pracowników odbiera na urlopie służbowe telefony, a 43 proc. odpisuje na e-maile. Zastanawiam się, jak interpretować te dane. Oczywiście w każdej pracy zdarzają się sytuacje kryzysowe, które wymagają poświęcenia większej ilości czasu. Ale jeśli takie sytuacje stają się normą, to coś jest nie tak.

Od pandemii rynek pracy przeżywa rewolucję w związku z popularnością pracy zdalnej. Znalezienie rozwiązań, które będą dobre dla obu stron, jest nie lada wyzwaniem. Praca zdalna może przekładać się na większą efektywność i dawać szereg korzyści, takich jak brak kosztów dojazdu czy oszczędność czasu, ale grozi też zatarciem granicy pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym.

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy