Krzysztof Adam Kowalczyk: Antyukraińskie embargo

Polski rząd ogłosił zakaz importu ukraińskich towarów rolnych akurat, gdy Rosjanie grożą nieprzedłużeniem umowy na eksport zboża przez Morze Czarne. Fatalny zbieg okoliczności.

Publikacja: 17.04.2023 03:00

Krzysztof Adam Kowalczyk: Antyukraińskie embargo

Foto: Bloomberg

Od paru dni mam nieodparte wrażenie, że zboże i inne produkty żywnościowe z Ukrainy osadzono w takiej samej roli jak w swoim czasie polską żywność w Czechach. Tańsza od wyrobów lokalnych też stała się ofiarą oskarżeń o niską jakość. Dzisiaj Polacy straszą Polaków ukraińskim zbożem technicznym, pestycydami, grzybami i robalami mającymi wraz z nim trafiać zza Sanu do naszego kraju. Wszystko przez to, że ceny zbóż, wywindowane po wybuchu wojny, mocno spadły – i to nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, wskutek zawartego pod auspicjami ONZ porozumienia Ukraina–Turcja–Rosja, które odblokowało tranzyt ziarna przez Morze Czarne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Cud zielonej wyspy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama