Obecny kształt Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (The EU Emissions Trading System EU ETS) to dla Polski niewyobrażalne koszty liczone w setkach miliardów złotych – których nasz kraj nie będzie w stanie unieść.
Dążenie do zmian tej dyrektywy leży w interesie wszystkich grup społecznych w naszym kraju, dlatego problemem tym zajęła się Rada Dialogu Społecznego, w której Pracodawcy RP należą do najaktywniejszych uczestników, żywotnie zainteresowanych doskonaleniem funkcjonowania naszej gospodarki.
Teraz jednym z najważniejszych wyzwań są prace nad reformą Europejskiego Systemu Handlu Emisjami.
Temat ten najpierw trafił pod obrady Zespołu problemowego ds. polityki gospodarczej i rynku pracy, ale szybko się okazało, że nie wystarczy wymiana poglądów o handlu emisjami.
Podstawy systemu
Potrzebna jest pogłębiona refleksja o polityce klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej, której podstawowym narzędziem jest właśnie EU ETS, czyli „wspólnotowy rynek uprawnień do emisji dwutlenku węgla (CO2)".