Sycylijski przykład dla naszych firm

Mój redakcyjny kolega od jakiegoś czasu przynosi do pracy pachnące pomarańcze i grejfruty prosto z Sycylii.

Publikacja: 06.04.2016 22:00

Anita Błaszczak

Anita Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Kupuje je bezpośrednio w sycylijskiej spółdzielni rolniczej, która zainwestowała w profesjonalną stronę internetową z e-sklepem i krok po kroku, korzystając z tzw. reklamy szeptanej, zdobywa polski rynek. Mając już sporą grupę odbiorców w Polsce, co jakiś czas zapewnia im świeże dostawy cytrusów i serów własnym transportem. Na pewno taniej niż koszt przesyłki, który ogranicza zagraniczną ekspansję wielu firm w Polsce. Barier jest jednak znacznie więcej, a część z nich to „zasługa" samych przedsiębiorców.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. Struktury stadne w korporacjach
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama