Od prawdy o gazie nie uciekniesz. List do Jerzego Buzka

Zaczyna się wielki finał walki o unijną taksonomię - listę inwestycji, które Unia Europejska uzna za “zielone i zrównoważone”. Od miesięcy ludzie w całej Europie walczą o odrzucenie taksonomii w jej obecnej formie, przede wszystkim dlatego, że wrzucono do niej gaz - paliwo kopalne niszczące klimat.

Publikacja: 04.07.2022 10:34

Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak, autorki listu do Jerzego Buzka

Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak, autorki listu do Jerzego Buzka

Foto: archiwum prywatne

Wojna w Ukrainie to kolejny dowód na to, że wszelkie inwestycje w rosyjski gaz - na które taksonomia wydałaby oficjalne zielone światło - oznaczają miliardy euro dorzucane do rosyjskiej machiny wojennej. Wbrew negatywnych opinii komisji ds. środowiska i komisji ds. ekonomii, nie dla wszystkich polityków jest jasne, że taka propozycja jest nie do zaakceptowania.

Jerzy Buzek, pomimo niezliczonych słów o solidarności z Ukrainą czy przejęciu kryzysem klimatycznym, sam siebie mianuje na lidera pro-gazowego frontu w parlamencie europejskim. Zwracamy się do Pana Premiera Buzka, bo mamy dość jego hipokryzji.

Szanowny Pan Premier Jerzy Buzek

Od miesięcy wysłuchujemy naukowców i naukowczyń, w tym osób, które współtworzyły IPCC, jesteśmy na bieżąco z analizami i stanowiskami Międzynarodowej Agencji Energetycznej, rozmawiamy z aktywistkami i aktywistami z całego świata, w tym, przede wszystkim, z osobami z Ukrainy. Od miesięcy próbujemy spotkać się również z Panem, by przedstawić nasze argumenty przeciwko forsowanemu przez Pana projektu - aktu delegowanego taksonomii. Jesteśmy ignorowane, ale nie sprawi to, że prawda nie wybrzmi - dalsze inwestycje w gaz, to dalsze bezsensowne inwestycje w cierpienie i tragedie ludzi.

Rosyjski minister energii, Nikolai Shulginov, kilka tygodni temu wyznał, że unijna taksonomia jawi się w jego oczach jako szansa dla Rosji na zdobycie gazowych pieniędzy. To wręcz rekompensata za dotychczasowe sankcje. Pieniądze za paliwa kopalne finansują atak Rosji na Ukrainę, a kolejne środki oznaczają umacnianie armii Putina.

Rosjanie bardzo uważnie śledzą wszystko, co dotyczy polityki energetycznej w Unii Europejskiej. Tak, jak odważna decyzja parlamentu europejskiego o wsparciu pełnego embargo oznaczało dla rosyjskich lobbystów zgrozę, tak taksonomia jest źródłem radości. Hipokryzja, która się w nią wkradła, Rosjanom przysporzy inwestycji, które były zagrożone przez potencjalne embargo.

Pod pelerynami zielonych liderów albo zbawców Ukrainy, dziesiątki europosłów i europosłanek chce uwiązać nas przy inwestycjach w paliwa kopalne na lata. W paliwa, które po prostu wspierają i umacniają dyktatorów na całym świecie.

Działania mające na celu odcięcie rosyjskich paliw kopalnych od jakiegokolwiek finansowego wsparcia leżą w polskiej racji stanu. Wiadomym jest, że trwanie przy paliwach kopalnych i otwieranie furtki dla rosyjskich koncernów gazowych jest równoznaczne z finansowaniem wojny. Jak może Pan wobec tego zabiegać o jak największe parlamentarne wsparcie dla obecnej taksonomii? Co znaczą wszelkie wyrazy solidarności padające z Pana ust, jeśli w najbliższą środę planuje Pan wydać zielone światło dla gazu, w którym wiadomo, że Rosjanie się specjalizują? Jak mamy wierzyć Panu w jakiekolwiek przejawy troski o naszą przyszłość - przyszłości młodych ludzi wobec kryzysu klimatycznego - jeśli na co dzień Pana największą troską są interesy gazowego lobby? Ta hipokryzja przeraża. Ale przede wszystkim - jest śmiertelnie niebezpieczna.

Mamy dość udawania, że nie docierają do pana apele - nasze, naukowców i naukowczyń, m.in. Svitlany Krakovskiej, ekspertów, którzy nawet pod względem ekonomicznym nie widzą przyszłości w gazie. Jeśli faktycznie jest Pan politykiem godnym zaufania, chcącym końca wojny i wspierania dyktatorów - od tych w Rosji, przez tych w Arabii Saudyjskiej, po tych z Ameryki Łacińskiej, czas spojrzeć prawdzie w oczy.

Dominika Lasota
Wiktoria Jędroszkowiak

Czytaj więcej

Aktywiści vs politycy w sprawie taksonomii. Odpowiedź Jerzego Buzka

Wojna w Ukrainie to kolejny dowód na to, że wszelkie inwestycje w rosyjski gaz - na które taksonomia wydałaby oficjalne zielone światło - oznaczają miliardy euro dorzucane do rosyjskiej machiny wojennej. Wbrew negatywnych opinii komisji ds. środowiska i komisji ds. ekonomii, nie dla wszystkich polityków jest jasne, że taka propozycja jest nie do zaakceptowania.

Jerzy Buzek, pomimo niezliczonych słów o solidarności z Ukrainą czy przejęciu kryzysem klimatycznym, sam siebie mianuje na lidera pro-gazowego frontu w parlamencie europejskim. Zwracamy się do Pana Premiera Buzka, bo mamy dość jego hipokryzji.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody