Reklama
Rozwiń

Dziwna ta nasza hossa

Główny indeks warszawskiej giełdy osiągnął najwyższy poziom od 2007 r. Do historycznego szczytu brakuje już tylko 3 proc. Hossa. Problem w tym, że niewielu Polaków o niej wie i na niej zarabia.

Publikacja: 11.10.2017 21:02

Dziwna ta nasza hossa

Foto: Archiwum

Niedawno wracałem taksówką z siedziby giełdy. Kierowca pytał, czy na sali notowań rzeczywiście czuć tę hossę, którą widać na wykresach indeksów. To zły znak – pomyślałem. Wśród maklerów krąży opinia, że jak kierowca taksówki mówi o hossie, to jej koniec jest już bardzo blisko... Po chwili jednak odetchnąłem. Taksówkarz okazał się bowiem inwestorem giełdowym już od dobrych kilkunastu lat. Dziś skarży się, że nie ma z kim rozmawiać o giełdzie, bo jego pasażerowie omijają temat szerokim łukiem.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa