Anita Błaszczak: Do ściany nadal daleko

Tej jesieni mija dziesięć lat od początku poprzedniej hossy na rynku pracy. Wtedy, na przełomie 2007 i 2008 r., wiele firm było na skraju paniki, gdy z miesiąca na miesiąc musiały podwyższać pensje albo traciły pracowników.

Aktualizacja: 15.10.2017 21:15 Publikacja: 15.10.2017 20:54

Anita Błaszczak

Anita Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Jednych podkupywała konkurencja, a inni pakowali walizki i wyjeżdżali masowo do Anglii czy Irlandii. Organizacje pracodawców rozważały nawet projekty regulacji, które uniemożliwiłyby nagłe porzucanie pracy.

Szok był tym większy, że firmy, przyzwyczajone przez lata do wysokiego, dwucyfrowego bezrobocia i łatwego dostępu do tanich pracowników, w krótkim czasie znalazły się w nowej rzeczywistości. I to nie mając zabezpieczenia w postaci zautomatyzowanej produkcji czy pracowników ze Wschodu.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację