Rz: Toyota o włos przegrała walkę o fotel lidera światowego rynku motoryzacyjnego. To bardzo boli?
Katsuaki Watanabe: Podchodzimy do tej konkurencji bardzo poważnie i postaramy się jej nie przegrać w kolejnych latach. W tej chwili jest to wyścig, który promuje nowoczesne technologie, czyli korzystny dla całej branży. Musimy zdwoić wysiłki, aby globalny wzrost nie odbił się na jakości naszych aut, a ostatnio nie zawsze tak było.
Który z modeli Toyoty ma szanse na szybki wzrost sprzedaży?
Zwiększać udział w rynku będą wszystkie auta przyjazne środowisku. Rósł będzie również rynek bardzo tanich samochodów. W naszym przypadku bardzo trudne może okazać się zbudowanie auta, które kosztowałoby 2,5 tysiąca dolarów, bo musiałoby ono jeszcze spełniać wymagania Toyoty. Nie wystarczy wyprodukować pojazd, trzeba go zmontować odpowiedzialnie. Prowadziłem prototyp takiego samochodu w zeszłym roku, ale było za wcześnie, aby podjąć decyzję o jego produkcji.
Nie rezygnujemy z pozycji lidera na rynku samochodów hybrydowych – to dla nas podstawowa część działalności i ta strategia się nie zmieni. W przyszłym roku pokażemy dwa zupełnie nowe auta: ciche i oszczędne, właśnie z silnikami hybrydowymi – jedną Toyotę i jednego Lexusa.