Reklama

Ten prezent zaszkodzi

Redystrybucja dochodów jest gorsza niż pracy – o absurdach bezwarunkowego dochodu podstawowego i alternatywnych drogach do gospodarki postkapitalistycznej pisze były wiceprezes NBP.

Publikacja: 23.12.2018 20:16

Ten prezent zaszkodzi

Foto: Pixabay

Koncepcja bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP) zdobywa coraz większa popularność. Polega ona na przyjęciu zasady, że każdemu obywatelowi – pracującemu lub nie, bogatemu czy biednemu – wypłaca się co miesiąc pewną kwotę pieniędzy, na tyle wysoką, by pozwalała żyć skromnie, ale „godnie".

Jestem zdania, że przynajmniej część problemów, którym ten pomysł stara się zaradzić, to problemy realne, o rosnącym znaczeniu, już teraz wymagające podejmowania odpowiednich działań. Jednak koncepcja BDP, która ma im zaradzić, jest bardzo niebezpieczną utopią. Największą wadą tego systemu jest to, że jeśli raz się go wprowadzi, praktycznie nie można się z niego wycofać, dopóki nie dojdzie do kompletnej katastrofy gospodarczej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Jak obejść podatkowe liberum veto Karola Nawrockiego?
Opinie Ekonomiczne
Dr Arak: Polityka monetarna staje się coraz bardziej polityczna
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Osładzanie życia bez opłat
Opinie Ekonomiczne
Cezary Kocik, mBank, o podwyżce CIT dla banków: Szkodliwa, dyskryminująca i krótkowzroczna
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Powrót do szkoły?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama