Mariusz Klimek założył Reportera w 1994 r. za pożyczone kilkaset dolarów. Choć nie ma jeszcze 40 lat, zbudował markę, której wartość wyceniana jest w rankingu „Rz” na 68 mln zł.
Nazwę wymyślił sam – uznał, że jest dostatecznie chwytliwa. Nie pomylił się – według badań MillwardBrown SMG/KRC jest to szósta najbardziej rozpoznawalna marka odzieżowa w Polsce. Wciąż jest głównym udziałowcem odzieżowej firmy, poza tym należy do niego także kontrolny pakiet klubu piłkarskiego Ruch Chorzów. Zanim zainwestował w ten klub, Reporter wspierał m.in. siatkarzy Stali Nysa czy koszykarzy Alby Chorzów.
Zaczynał skromnie – jeszcze w latach 90. sprzedawał sprowadzaną głównie z Turcji odzież, potem postawił na szycie. Firmę założył, bo – jak przyznaje – nie mógł znaleźć na rynku tego, czego oczekiwali odbiorcy.
Wzorem na trudnym rynku odzieżowym była dla niego znana na całym świecie amerykańska sieć GAP. Mimo że firma rosła, nie zrezygnował z osobistej kontroli nad jej działalnością.
Po kilku latach dla obniżenia kosztów – podobnie jak inne polskie firmy odzieżowe – zdecydował się na przeniesienie produkcji na Daleki Wschód. Stąd jego częste podróże zagraniczne, głównie do Chin. Choć zatrudnia sztab projektantów, nadal ostateczne wzory ubrań zawsze muszą przejść przez jego ręce. Nawał pracy powoduje, że trudno umówić się z nim na spotkanie. Jest jednak coś, co zaprząta go nie mniej niż działalność zawodowa – to sport.