Nie chciałbym być ministrem finansów

Niestety, tym razem ryzyko, że kolejne wydatki socjalne skończą się potężnymi turbulencjami, jest większe niż poprzednio. Wszystko wskazuje na to, że szczyt koniunktury gospodarczej mamy za sobą i zaczniemy teraz hamować.

Publikacja: 25.02.2019 21:00

Nie chciałbym być ministrem finansów

Foto: Adobe Stock

Kampania wyborcza to zawsze zły czas dla ministra finansów. Musi on zapewnić na wszystko pieniądze, ale powinien też przy tym stać na straży stabilności finansów państwa. Musi więc hamować zapędy polityków, których skłonność do wydawania szerokim gestem pieniędzy publicznych rośnie zwłaszcza przed wyborami. Nigdy z tym hamowaniem nie było idealnie, czego dowodzi permanentnie wysoki deficyt krajowego budżetu. Ciągle jedziemy na minusie. Nawet w czasie kilkuletniej świetnej koniunktury w światowej gospodarce nie udało nam się wyjść na plus, choć już bodaj kilkanaście krajów unijnych, w większości z niższym wzrostem gospodarczym niż nasz, może się pochwalić nadwyżką w budżecie.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację