Jest o co walczyć. To najbardziej lukratywny kontrakt w naszym kraju od lat. Ten, kto zaoferuje najlepsze warunki, będzie partnerem Polskiej Grupy Energetycznej w inwestycji wartej co najmniej 10 mld euro. Do boju szykują się Francuzi, Amerykanie, Japończycy i Rosjanie. W 2013 roku powinno dojść do wyboru dostawcy technologii i wskazania miejsca, gdzie ma być wybudowany reaktor.

Dziś atom mimo naturalnej katastrofy w Japonii to jedna z najbezpieczniejszych i najbardziej efektywnych metod pozyskiwania energii. Nie powinniśmy więc ulegać presji Europy Zachodniej, gdzie po pierwsze kierunki dostaw nośników energii są mocno zdywersyfikowane, a po drugie nie ma problemów z deficytem energii, tak jak u nas. A więc róbmy swoje, póki jeszcze ciut się chce...