W czasie spowolnienia gospodarczego przedsiębiorstwa mają problemy z utrzymaniem płynności finansowej głównie z powodu pogarszającej się dyscypliny płatniczej oraz trudniejszego dostępu do kredytów bankowych.
– Niekontrolowane zatory płatnicze potrafią w krótkim czasie doprowadzić firmy na skraj bankructwa. Do tego dochodzi zwiększone ryzyko upadłości kontrahentów. Czynniki te nakładają się na mniejsze lub większe zmniejszenie sprzedaży, a co za tym idzie i zysków – mówi Michał Kinkel, prezes AOW Faktoring.
Dawid Naglik, dyrektor zarządzający Departamentem Faktoringu w Banku BPH, dodaje, że okres spowolnienia gospodarczego wymaga od zarządzających zwiększonej koncentracji na sprawach związanych z płynnością finansową, udzielaniem kredytów kupieckich oraz oceną partnerów biznesowych. Faktoring pomaga rozwiązywać te problemy.
– Na rynku jest szeroka oferta finansowania należności, począwszy od tradycyjnego faktoringu z regresem, a skończywszy na wyrafinowanych strukturach finansowania pozabilansowego z różnym podziałem ryzyka występującego w relacji handlowej. Oferty te pozwalają na pozyskanie środków finansowych i uelastycznienie terminów płatności – mówi Paweł Pszczółkowski, specjalista ds. produktów finansowania handlu w Citi Handlowy.
Według Dariusza Filipka, kierownika Biura Wsparcia Sprzedaży i Faktoringu w Deutsche Bank PBC, faktoring powinien być stałym elementem strategii finansowej w firmach, które prowadzą powtarzające się transakcje z określonym gronem kontrahentów. Dzięki niemu można uniknąć tzw. luki finansowej, zjawiska coraz powszechniej występującego w przedsiębiorstwach zmuszonych do wydłużania kontrahentom terminów płatności.