Jak zignorowałem newsa

Plotki o tym, że Advent może chcieć przejąć Eko Holding, usłyszałem w połowie sierpnia. Rutynowo sprawdziłem kapitalizację spółki oraz jak zachowuje się kurs jej akcji

Publikacja: 24.09.2012 04:51

Jak zignorowałem newsa

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

W końcu uznałem, że nie jest to historia, która może mieć jakieś dramatyczne, atrakcyjne dla inwestorów zwroty. Jak się okazuje, źle oceniłem sytuację.

Wybicie szorującego po dnie kursu akcji Eko Holding z pierwszej połowy sierpnia uznałem za bardzo podobne do czerwcowego. Na dodatek z komunikatów spółki wynikało, że dość systematycznie skupuje ona swoje akcje, a ponadto w akcjonariacie pojawił się nowy inwestor finansowy – TFI PZU.

Jak czas pokazał, wybicie nie skończyło się – jak w czerwcu – po kilkunastu dniach. Kurs piął się w górę, co coraz wyraźniej świadczyło, że plotki mogą mieć twarde podstawy. Ogłoszenie 10 września wezwania potwierdziło pogłoski. To, co w wezwaniu zastanawiało, to cena: 4,1 zł, sporo niższa od aktualnego kursu giełdowego.

Już po ogłoszeniu wezwania pojawiła się informacja, że PTE Allianz Polska przekroczył próg 5 proc. akcji. Na przerwanym w końcu lipca Nadzwyczajnym WZA Eko Holding dotyczącym zmian w radzie nadzorczej nowy duży inwestor finansowy głosował przeciwko przerwie, o którą poprosił jeden z dwojga głównych akcjonariuszy.

Wokół spółki tak naprawdę się zagotowało, gdy zamiar ogłoszenia kontrwezwania z ceną 5,5 zł ogłosił fundusz Mid Europa Partners Limited. Postawił warunek – musi przeprowadzić szczegółowe badanie spółki. Zadziwiająca była reakcja głównych akcjonariuszy firmy, o którą rozpoczęła się walka. Ogłosili, że wyższa cenowo oferta ich nie interesuje. To mogło świadczyć, że oferta Advent może być dla głównych akcjonariuszy lepsza niż dla pozostałych. Albo o tym, że główni akcjonariusze są ludźmi honorowymi i nie złamią złożonej obietnicy.

Jeszcze ciekawiej zrobiło się, gdy reprezentowana przez PTE Amplico grupa inwestorów mających ponad 20 proc. akcji spółki zażądała zwołania NWZA dotyczącego zmian w radzie nadzorczej, a media doniosły, że Eko Holdingiem zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego.

Zastanawiam się, czy ogłoszone w weekend podniesienie przez Advent do 4,7 zł ceny w wezwaniu oraz ujawnienie planowanej transakcji sprzedaży głównym akcjonariuszom Eko Holdingu pobocznych spółek z tej grupy uspokoi sytuację. Nie wykluczam, że tak, bo 4,7 zł – z szansą na ewentualne podbicie ceny już w trakcie wezwania – to jednak więcej niż uzależnione od wyników szczegółowego badania spółki przez Mid Europa Partners 5,5 zł w hipotetycznym wezwaniu.

W końcu uznałem, że nie jest to historia, która może mieć jakieś dramatyczne, atrakcyjne dla inwestorów zwroty. Jak się okazuje, źle oceniłem sytuację.

Wybicie szorującego po dnie kursu akcji Eko Holding z pierwszej połowy sierpnia uznałem za bardzo podobne do czerwcowego. Na dodatek z komunikatów spółki wynikało, że dość systematycznie skupuje ona swoje akcje, a ponadto w akcjonariacie pojawił się nowy inwestor finansowy – TFI PZU.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody