Reklama

Tłum po kasę

Śniło mi się, że tłum, z 16 tysięcy luda, stanął pod oknem mojej skromnej chaty drobnego przedsiębiorcy i woła: - Piotr, dawaj kasę!

Aktualizacja: 24.05.2014 15:11 Publikacja: 24.05.2014 13:27

Tłum po kasę

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Otworzyłem okno i pytam, o co chodzi. A oni na to:

- Daliśmy się wpuścić przekręciarzowi , miał być bursztyn i złoto, góry złota, a wyszło zero i straciliśmy pieniądze.

- Współczuję – powiedziałem -ale co ja mam z tym wspólnego.

- Jak to co – odparli – pracujesz, masz pieniądze, nieduże, ale masz.

- No dobrze, ale dlaczego mam je oddać?

Reklama
Reklama

- Bo ten przekręciarz wszystko przekręcił i nic nie ma.

- No ale ja...ja....

- A głosowałeś na szeryfa?

- Głosowałem.

- Widzisz, a szeryf nas nie ostrzegł. To znaczy coś tam ostrzegał, ale za słabo, potem za późno, no słowem dał ciała. Część z nas nie słyszała, część zlekceważyła, część zaryzykowała. Problem z szeryfem jest taki, że on też nie ma żadnej kasy. Kasę masz ty, bo pracujesz, więc musisz się podzielić. Dlatego my idziemy do sądu po pieniądze szeryfa, ale on ich nie ma, więc jak wygramy, to będzie musiał ściągnąć  z ciebie i już. Proste?

Proste jak cholera , pomyślałem jak się obudziłem i zakopałem kasę w ogródku.

Reklama
Reklama

W sprawie pozwu klientów Amber Gold o odszkodowanie od Skarbu Państwa  pojawia się kilka ważnych pytań, poza oczywistym przesłaniem, że cwaniaków nie sieją, sami się rodzą.

Po pierwsze , czy Skarb państwa powinien finansowo odpowiadać  za efekty  zwykłych cywilnych umów inwestorów, z jak się okazało, oszustami. Moim zdaniem to wątpliwe. Może powinien odpowiadać jedynie w wyborach? Albo powinni odpowiadać jedynie imiennie w danej sprawie odpowiedzialni za błędy i niedopatrzenia  jego urzędnicy, z własnego majątku, a nie publicznego? A ściślej firmy ubezpieczeniowe, bo każdy urzędnik by się ubezpieczył, co do tego nie ma wątpliwości.

Po drugie, nawet jeśli okazałoby się, że Skarb ma odpowiadać, to z jakich funduszy i w jakiej skali. Skarb nie ma własnych pieniędzy, wszystko co ma należy do podatników i obywateli. Z podatków? Z dywidend z majątku publicznego?  Z pożyczek, które będzie w nieskończoność rolował?

Po trzecie dziennikarzom ale i ekonomistom, jak pan Ryszard Petru,  trzeba stale  powtarzać: nie ma Skarbu, są podatnicy. Pan Petru,  szef Towarzystwa Ekonomistów Polskich (!) powiada: „ W tym pozwie jest trochę racji". OK, jak jest trochę racji, to niech pan Petru da poszkodowanym w  Amber Gold trochę kasy z własnego konta. Własnego, nie z mojego.

Po czwarte wreszcie, kiedyś szeryf zajmował się tylko bezpieczeństwem. Teraz szeryf zajmuje się wszystkim: gospodarką, przedsiębiorstwami, zasiłkami, emeryturami, kulturą, sportem i melioracją. Od dawna zajmuje się tym wszystkim nie dlatego, że tak chcą podatnicy, tylko dlatego, że tak chce stale rosnący aparat szeryfa – Parkinson się kłania . Nadto  potrafi przekonać do tego dostateczną liczbę dziennikarzy , ekonomistów a za ich pomocą -  wyborców.

Strach iść spać, bo już na horyzoncie widzę jak nadciągają pod moje okno rzesze górników. Szeryf odroczył im na początek spłatę  długów wobec ZUS, ale ZUS-owi brakuje na emerytury górnicze, więc idą do mnie.

Otworzyłem okno i pytam, o co chodzi. A oni na to:

- Daliśmy się wpuścić przekręciarzowi , miał być bursztyn i złoto, góry złota, a wyszło zero i straciliśmy pieniądze.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Kolejnej szansy nie będzie. Jak Polska przespała prezydencję w Unii
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Karuzela z prezesami zwolniła. Na chwilę?
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego rosnące wydatki państwa nie są powodem do dumy?
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz W. Kołodko: Błądzący świat
Opinie Ekonomiczne
Tatała: Podatki zamiast polityki zdrowotnej
Reklama
Reklama