Dziś znajdujemy się w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej, tuż za naszą granicą toczy się zbrojny konflikt i choćby z tego względu symbol odwołujący się do niestabilności nie powinien być przedmiotem rozważań.
Jednym z zadań logo ma być wsparcie dla polskich produktów i usług. Cytując organizatorów: „marka równa się marża". W przypadku sprężyny trudno będzie oczekiwać efektu synergii, gdy zajmie ona pozycję u boku innej polskiej marki. Adresat otrzyma z jednej strony logo z całym dobrodziejstwem inwentarza wahającej się sprężyny, z drugiej znak marki budującej własne wartości na ogół skupione wokół jakości, gwarancji, bezpieczeństwa. Nietrudno przewidzieć, że nie takiego wsparcia od logo oczekuje polski biznes.
Zwolennicy teorii spiskowych spytają, czy aby na pewno ich głos coś znaczy, bo jak wytłumaczyć fakt, że już 5 czerwca br. w oficjalnym komunikacie MSZ przyjął koncepcję logo, a samo logo miało wcześniej premierę w BBC. Już wtedy ponad połowa respondentów w sondażu internetowym wypowiedziała się negatywnie o projekcie sprężyny!
Wzrost znaczenia marki Polski powinien przełożyć się na wzrost inwestycji w naszym kraju czy zwiększenie eksportu rodzimych produktów. Zapewne z tego właśnie powodu patronat honorowy nad wyborem logo objął szef MSZ, a nie kto inny jak MSZ sprawuje pieczę nad promocją Polski za granicą. W 2010 roku, gdy w rankingu Country Brand Index byliśmy notowani na 82. miejscu, raport NIK wskazywał, że na promocję polskiej kultury i produktów za granicą w latach 2009–2010 wydano 585 mln zł. Co istotne, NIK jasno precyzował, że przyczyną niskiej skuteczności promocji Polski jest brak spójnego programu określającego cele i kierunki działań promujących nasz kraj, czyli tego, co jest kluczem w budowaniu marki.
Skoro instytucja powołana do zarządzania marką Polski sobie z problemem nie radzi, może warto powołać kapitułę zarządzającą, która by przyjęła na siebie odpowiedzialność za cały program, i którą można by było rozliczyć za działania i – co najważniejsze – za brak działań na tym polu. Może to pozwoli wyzwolić się nam z efektu sprężyny i tym samym idea sprężyny w logo Polski pójdzie w zapomnienie i będziemy mogli kreować nie wahającą się, ale trwałą wartością dodaną marki Polski w oparciu o silny symbol.