Podczas ostatniej wizyty w Moskwie premier Grecji Aleksis Tsipras usłyszał od Rosjan sporo obietnic. Niepokój budzi zapowiedź Kremla, że pracuje nad złagodzeniem embarga na greckie produkty spożywcze.
Problem nie dotyczy jednak tylko Grecji, ale całej Unii Europejskiej. Rosjanie nie kupują m.in. mięsa, owoców i warzyw oraz ryb z krajów unijnych od sierpnia 2014 r.
Jak już bywało, moskiewscy urzędnicy nie ujawnili zbyt wielu szczegółów. Wywołali jednak – czego z pewnością się spodziewali – spore zamieszanie.
Komisja Europejska już zareagowała, apelując o solidarność unijną. Na razie to tylko słowa. Kluczowe jest jednak to, na ile będzie stanowcza w tonowaniu zapędów Greków, by porozumieć się z Rosjanami za plecami reszty krajów.
Do tej pory Bruksela średnio radziła sobie z odradzającym się protekcjonizmem w Unii Europejskiej. Niewiele zdziałała chociażby w kwestii nagonki na polską żywność w Czechach i na Słowacji.