Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 03.04.2017 08:48 Publikacja: 02.04.2017 18:53
Foto: Bloomberg/Martin Leissl
Rz: Od początku roku z europejskiej gospodarki płyną sygnały wyraźnego przyspieszenia wzrostu. To jednak głównie tzw. miękkie dane, bazujące na sondażach wśród przedsiębiorców i konsumentów. Czy sądzi pan, że one dobrze odzwierciedlają to, co dzieje się w realnej gospodarce?
Erik Nielsen: Tak, ożywienie w globalnej gospodarce, w tym w Europie, jest faktem. Rozpoczęło się już pod koniec ub.r., mamy więc też trochę twardych danych, które to potwierdzają. To, że poprawę koniunktury widać w wielu regionach i w wielu sektorach, a także w handlu międzynarodowym, również świadczy o tym, że miękkie dane nie kłamią. Zresztą, jeśli już, to dziś powinny one raczej malować zbyt pesymistyczny, a nie zbyt optymistyczny obraz gospodarki. Największym zagrożeniem dla wzrostu jest dziś polityka, a dokładnie fala populizmu i nacjonalizmu. Doniesienia mediów na ten temat mogłyby negatywnie wpływać na sondażowe wskaźniki koniunktury. Ale tego wpływu nie ma.
W perspektywie dwóch najbliższych lat bardzo prawdopodobny jest spadek dynamiki realnego PKB poniżej 2 proc. W p...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Rząd „nie ma stanowiska” w sprawie zmiany konstytucji i wpisania minimalnego progu wydatków na obronność. To zdu...
Zarówno Stany Zjednoczone, jak i UE, może uchronić przed recesją tylko wielka racjonalizacja wydatków na sferę n...
Zwycięstwo kandydata PiS w dłuższym terminie pogłębi impas w inwestycjach firm, bo perspektywa powrotu tej forma...
Dobrze, że wybory prezydenta RP wreszcie się skończyły. Można i trzeba zacząć rozmawiać o poważnych sprawach, ta...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas