Reklama
Rozwiń
Reklama

Paweł Rożyski: Uwolnić jednorożce

Jesteśmy pomysłowi, mamy głód sukcesu i przedsiębiorczość w genach, polscy inżynierowie i programiści są rozchwytywani. Tyle że wciąż nie słychać o globalnych potentatach technologicznych znad Wisły. I najwyższy już czas to zmienić.

Aktualizacja: 01.11.2017 21:07 Publikacja: 01.11.2017 19:27

Paweł Rożyski: Uwolnić jednorożce

Foto: Flickr

Eksperci nazywają to syndromem złotej klatki czy klątwą 38 milionów. Za tymi określeniami kryje się dość duży rynek wewnętrzny, wystarczający, by spokojnie żyć. Wiele firm woli świadomie ograniczać rozwój, byle tylko uniknąć ryzyka, które czai się za granicą, zwłaszcza na rynkach odleglejszych, ale dających potencjalnie wielkie profity, jak amerykański czy chiński.

Tym właśnie różnimy się od naszych mniejszych sąsiadów. Weźmy Estonię, kraj 1,5-milionowy. Żadna firma technologiczna nie jest w stanie się tam wyżywić. Musi więc próbować sił za granicą. To dlatego powstały tu Skype, Playtech, Fortumo czy znany z warszawskich ulic, rzucający wyzwanie Uberowi Taxify.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Tajwan puka do drzwi Interpolu
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Czy ekonomia może być fascynująca?
Opinie Ekonomiczne
Dr Marcin Murawski: Kryzys w ochronie zdrowia w 2025 r. to fake news
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zakład o złoto
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Mieszkaniowy sojusz państwa ze spółdzielniami
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama