Jest już gotowy projekt ustawy w tej sprawie. System ma powstawać etapami do 2013 r.
Połączyłby rejestry szpitali, przychodni i prywatnych gabinetów oraz usług medycznych, pacjentów, ich badań i leków. Teraz różnych ewidencji i rejestrów wymaganych ustawowo jest ok. 70.
Po zmianach na niektóre badania specjalistyczne obowiązywałyby elektroniczne listy oczekiwań – dzięki temu pacjenci nie zapisywaliby się na wizyty w kilka miejsc jednocześnie, nie byłoby też przyspieszania zabiegów dla wybranych (o tej patologii „Rz” pisała 14 października). Pacjenci nie wykonywaliby tych samych badań po kilka razy.
Dziś bowiem, nawet w prywatnych placówkach, pacjenci mają osobne karty w różnych oddziałach. Przyjmujący ich lekarz nic nie wie o wcześniejszych wizytach i przepisanych lekach. Wpisując kod pacjenta do przyszłego systemu, lekarz widziałby całą jego historię chorobową.
Pacjenci mogliby wpisywać własne informacje, np. jakich leków nie mogą przyjmować, kogo zawiadomić w razie wypadku.