Koronowa maseczka okazała się dla pacjentki bardzo kosztowna. Za jej używanie w przychodni musi zapłacić 600 zł grzywny i 170 zł kosztów sądowych. Sąd Rejonowy w dla Warszawy-Mokotowa podkreślił, że koszty te są tylko i wyłącznie wynikiem zachowania obwinionej. Nie można więc oczekiwać, że ogół społeczeństwa, w tym osoby, które przestrzegają nałożonych na nich obowiązków, ze swoich podatków będą ponosić konsekwencje finansowe jej zachowania.
Kobieta towarzyszyła matce podczas wizyty w przychodni. W rejestracji otrzymała maseczkę medyczną z prośbą o wymianę tej, którą miała na twarzy – koronkowej. Nie zrobiła tego. Udała się na pierwsze piętro, gdzie została ponownie poproszona przez pracownika przychodni o zmianę maseczki na medyczną, którą jej chciał wręczyć. Znów nie zareagowała na prośby, więc została poinformowana, że zostanie wezwana policja. Po chwili do kobiety podszedł dyrektor przychodni, który wyprosił ją z budynku. Gdy na miejsce zdarzenia przybył patrol interwencyjny, kobieta miała włożoną pod maskę gazę. Było już jednak za późno.
Kobieta przed sądem kwestionowała zasadność noszenia maseczek przez zdrowych ludzi. Wyraziła też wątpliwości co do legalności wprowadzenia obowiązku noszenia maseczki w drodze rozporządzenia, a nie ustawy.
Sąd podkreślił, że stanowisko obwinionej, kwestionujące możliwość wprowadzenia obowiązku zasłania ust i nosa w drodze rozporządzenia, a nie ustawy było uzasadnione, ale wyłącznie do 28 listopada 2020 r. włącznie. Do tej daty rzeczywiście żadne znamię czynu zabronionego nie zostało określone w ustawie, lecz w akcie podustawowym.
Czytaj więcej
Mężczyzna, który przebywał w aptece bez maseczki, mimo obowiązku zakrywania ust i nosa z powodu p...