– Codziennie napływają do nas skargi od lekarzy, którzy nie mogą doczekać się szczepienia – mówi Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. – W poniedziałek zgłosił się lekarz, który na szczepienie zapisał się już w grudniu i do dziś nie doczekał się zaproszenia na szczepienie pierwszą dawką, i drugi, który dopiero chciał się zapisać, ale w każdym z punktów szczepień usłyszał, że do końca marca nie ma miejsc – mówi dr Jankowski.
„W Szczecinie szpital ma punkt, gdzie jest szczepionych dziennie 200–300 osób z grupy 1. Jak pracownik zapytał, czy jest sens przychodzić codziennie po południu, licząc na niewykorzystaną dawkę, usłyszał, że nie" – napisał w mediach społecznościowych jeden z lekarzy.
Czytaj też: Wiceminister zdrowia: Wstrzymujemy szczepienia medyków
Dr Michał Bulsa z Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie skontaktował się z pracownikami zachodniopomorskich placówek, które odmówiły szczepień medykom: – Usłyszałem, że nie mogą zaszczepić personelu, bo szczepionki są „znaczone" – resort zdrowia i Agencja Rezerw Materiałowych przekazały im je na szczepienia dla osób z grupy 1, czyli seniorów, nie będą więc szczepić personelu medycznego – mówi dr Bulsa, członek prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, która na początku stycznia apelowała do resortu o przyspieszenie szczepień medyków.
12 stycznia wiceminister zdrowia Anna Goławska napisała w odpowiedzi, że resort uruchomi pięć dodatkowych punktów szczepień przeznaczonych dla personelu medycznego w stolicy, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Katowicach oraz w Poznaniu.