Reklama

Naczelna Rada Lekarska coraz bardziej krytykuje ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła

Podstawowa opieka zdrowotna nie zasługuje na odrębną ustawę – uważa samorząd lekarski. To pierwsza tak ostra krytyka ministra zdrowia ze strony jego środowiska.

Aktualizacja: 21.10.2016 08:14 Publikacja: 21.10.2016 07:30

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Celowość wprowadzenia ustawy całościowo regulującej zagadnienia podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) jest dyskusyjna – uważa Naczelna Rada Lekarska, która po raz pierwszy tak ostro krytykuje sztandarową reformę swojego byłego wieloletniego prezesa, a dziś ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Rada uważa, że POZ powinna pozostać częścią systemu ochrony zdrowia, i nazywa propozycję jednoznaczną promocją medycyny rodzinnej.

Założenia do ustawy o POZ zakładają m.in. wprowadzenie budżetu powierzonego na świadczenia specjalistyczne i rozszerzoną diagnostykę. Pozwoli to lekarzowi pierwszego kontaktu przejąć część obowiązków specjalisty. Wprowadzenie do POZ opieki koordynowanej sprawi, że lekarz rodzinny stanie się dla pacjenta lekarzem prowadzącym, a specjalista jedynie doradcą, do którego zwracałby się w razie komplikacji. Opłacałby specjalistę ze swojego budżetu, co zdaniem ekspertów spowoduje, że pacjent nie mógłby samodzielnie wybrać specjalisty, tylko korzystał z usług tego, z którym podpisze umowę jego lekarz POZ.

Samorządowi nie podoba się też zwiększenie nakładów na POZ do 13,5 proc. budżetu NFZ w 2017 r. (9,9 mld zł), a w ciągu dziesięciu lat nakłady do 20 proc. wydatków na świadczenia medyczne.

Wciąż nie wiadomo, czy rząd zwiększy nakłady na opiekę zdrowotną.

– Nie wiadomo, czy nie zmieni stanowiska w sprawie podwyższenia do 6 proc. PKB na zdrowie co najmniej do 2025 r. – mówi prezes NRL Maciej Hamankiewicz.

Reklama
Reklama

NRL krytykuje też brak doprecyzowania roli lekarza POZ w systemie, co może doprowadzić do konfliktu kompetencyjnego i „sprawia wrażenie, że reforma ma na celu zablokowanie opieki specjalistycznej". Hamankiewicz ma jednak nadzieję, że uwagi NRL zostaną uwzględnione przez ministerstwo: – Zobaczymy, jak ułoży się czas pomiędzy opiniowaniem założeń a konkretnym projektem aktu prawnego.

Kością niezgody między samorządem a ministrem pozostaje publikacja pytań z Lekarskiego Egzaminu Końcowego (LEK), Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Końcowego (LDEK) i Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego (PES), którą gwarantować ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 czerwca 2016 r. opublikowany w Monitorze Polskim 18 sierpnia. Szef Centrum Egzaminów Medycznych Mariusz Klencki odmawia dostępu do testów egzaminacyjnych, które już się odbyły, przy poparciu ministra.

– Nie otrzymaliśmy jeszcze formalnej odpowiedzi ministra na odwołanie dotyczące odmowy udostępnienia pytań. To niezrozumiałe. Możemy się tylko domyślać, że zwłoka wiąże się z wprowadzaniem zmian w ustawie. Ale jeśli tak, to i te zmiany oprotestujemy na drodze prawnej. Pytania należą się Naczelnej Izbie Lekarskiej, wszystkim lekarzom i lekarzom dentystom, a nawet każdemu obywatelowi – podkreśla prezes.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama