Reklama
Rozwiń

Państwo musi wziąć odpowiedzialność za powikłania po szczepieniach

Rozmowa z Krzysztofem Puchalskim, socjologiem zdrowia

Aktualizacja: 20.05.2017 17:49 Publikacja: 20.05.2017 00:01

Krzysztof Puchalski, socjolog zdrowia

Krzysztof Puchalski, socjolog zdrowia

Foto: materiały prasowe

Rz: Przychodnie składają do sądu wnioski o ograniczenie praw rodzicielskich w przypadku odmowy zaszczepienia dzieci. Czy takie działania mogą być skuteczne?

Dr Krzysztof Puchalski, Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi: Zdrowie to niezwykle delikatna materia. Nasuwa się pytanie, czy w społeczeństwie demokratycznym można zmusić obywatela, by dbał o zdrowie. Nawet jeżeli za szczepieniami stoi interes społeczny, to trzeba się zastanowić, czy form przymusu administracyjnego nie należy poprzedzić działaniami budującymi świadomość społeczną – a nie wytaczać od razu armatę, by strzelać do wróbla.

Jakie miałyby być te działania? Edukacyjne? Informacyjne?

Rozmowa ze społeczeństwem, poznanie racji drugiej strony i dyskusja. Nie powinno się narzucać siłą własnych racji.

A pana zdaniem powinniśmy się szczepić?

Jest to kwestia uznania pewnych racji naukowych. Wiele wskazuje na to, że szczepienia w znacznym stopniu ograniczają ryzyko wystąpienia różnych chorób.

Dlaczego więc ludzie nie chcą szczepić swoich dzieci?

Obawiają się o ich zdrowie. Żyjemy w społeczeństwie otwartym; słyszymy zewsząd przekazy o negatywnych skutkach szczepień. Bez względu na to, czy są one wiarygodne czy nie, wywołują obawy. Kilka dni temu natknąłem się na wypowiedź ministra zdrowia, który przyznał, że szczepienia, co prawda rzadko, mogą powodować powikłania. A przecież jeszcze do niedawna mówiło się, że są całkowicie bezpieczne. Zwykły obywatel, słuchając sprzecznych przekazów, staje się podatny na informacje o zagrożeniach.

Za powikłania poszczepienne przysługuje jakieś odszkodowanie?

Każdy oczywiście może indywidualnie dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Ale brakuje systemu, który by odpowiadał społecznym oczekiwaniom. Jest to kolejny problem. Z jednej strony wymaga się podporządkowania procedurom narzucanym przez państwo, a z drugiej nie oferuje się odpowiedniego wsparcia w przypadku działań niepożądanych. Jeżeli państwo do czegoś przymusza, to powinno brać za to odpowiedzialność.

Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc